Cześć,
Po pierwsze wielkie dzięki za to forum, świetna sprawa:) Mam nadzieję, że i mi pomożecie:)
Mam 31 lat i właśnie pozbyłem się prawego jądra:( Wg tego co udalo mi się wyczytać na forum, moje leczenie nie przebiega "klasycznie"..
Mam spore wątpliwości co do sposobu prowadzenia mnie, przy guzie jądra a mianowicie.
5.03.2019r.
Zgłosiłem się na USG jąder.
Zmiana ogniskowa w jądrze prawym, wskazanie markerów nowotworowym, wskazanie konsultacja urologiczna.
MARKERY 6.03.2019r.
AFP 2,62 (0-5,8)
LDH 164 (135-225)
beta HCG <0,1 (<2,6)
19.03.2019r.
Badanie USG doppler
Jadro prawo mniejsze, z pojedyńczymi drobnymi zwapnieniami, z widocznym w środkowo-dolnej części unaczynionym obszarem patologicznych tkanek 6x5mm, w elastografii niewielki wzrost twardość TU? w górno-tylnej części jądra widoczne są podobne, drogne obszary do 2mm.
Po konsultacji u tych dwóch lekarzy, stwierdzili że "raczej nie jest to nowotwór złośliwy jądra, ale ma pan dwóch synów i żonę, więc jest dla kogo żyć" i zasugerowali, że lepiej jądro usunąć.
Umówiony zostałem do urologa na konsultację .
27.03.2019r.
Konsultacja u Urologa
W USG zmiana podejrzana w prawym jądrze, miernie bolesna,od kilku tygodni. LUTS/UTI neguje.
ZALECENIA:
do TSS dex lub orchidektomii
oznaczenie poziomu testosteronu
Wyniki testosteronu (6,78 (zakres 2,8-8,0))
Urolog stwierdził, że jest duża szansa że nie jest to zmiana złośliwa i że są dwa wyjścia TSS i orchidektomia. Do żadnego nie namawia, przedstawił mi plusy i minusy każdego. (Rzeczowo i konkretnie)
WYBRAŁEM ORCHIDEKTOMIE RADYKALNĄ
I NIESTETY TU WYDAJE MI SIĘ ŻE ZACZĘŁY SIĘ "SCHODY".
16.04.2019r.
Przyjęcie do szpitala, pobranie krwi oraz moczu, RTG kl.piersiowej,
(badania krwi w normie)
17.04.2019r.
Orchidektomia radykalna w znieczuleniu ogólnym.
18.04.2019r.
Wypis ze szpitala.
RTG "czyste"
Operacja przebiegła prawidłowo, okres pooperacyjny przebiegł prawidłowo, rana goi się prawidłowo.
Zalecono mi abym za 2-3 tyg dzwonił na histopatologię i dowiadywał się co i jak dalej.
W WYPISIE ZAUWAŻYŁEM ŻE :
-NIE WYKONANO MI MARKERÓW NOWOTWOROWYCH PRZED OPERACJĄ,
-NIE ZALECONO MI WYKONANIA MARKERÓW KILKA DNI PO OPERACJI
-NIE MIAŁEM TK. JAMY BRZUSZNEJ
W związku z tym mam pytanie:
Czy powinienem na własną rękę zrobić teraz markery nowotworowe i TK Jamy brzusznej?
Czy wg zaleceń mam czekać na wynik histopatologiczny i dopiero wtedy działać?
Czy to nie będzie za późno?
A może ten schemat działań, który został wykonany u mnie również jest prawidłowy?
(Napisałem już maila do dr. Sarosieka i mam nadzieję że mi pomoże)
A Wy co o tym myślicie?