Guz jądra, wielkie wątpliwości

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez rjwd88 » 24 Kwi 2019, 14:25

Cześć,
Po pierwsze wielkie dzięki za to forum, świetna sprawa:) Mam nadzieję, że i mi pomożecie:)
Mam 31 lat i właśnie pozbyłem się prawego jądra:( Wg tego co udalo mi się wyczytać na forum, moje leczenie nie przebiega "klasycznie"..

Mam spore wątpliwości co do sposobu prowadzenia mnie, przy guzie jądra a mianowicie.

5.03.2019r.
Zgłosiłem się na USG jąder.
Zmiana ogniskowa w jądrze prawym, wskazanie markerów nowotworowym, wskazanie konsultacja urologiczna.

MARKERY 6.03.2019r.
AFP 2,62 (0-5,8)
LDH 164 (135-225)
beta HCG <0,1 (<2,6)

19.03.2019r.
Badanie USG doppler
Jadro prawo mniejsze, z pojedyńczymi drobnymi zwapnieniami, z widocznym w środkowo-dolnej części unaczynionym obszarem patologicznych tkanek 6x5mm, w elastografii niewielki wzrost twardość TU? w górno-tylnej części jądra widoczne są podobne, drogne obszary do 2mm.
Po konsultacji u tych dwóch lekarzy, stwierdzili że "raczej nie jest to nowotwór złośliwy jądra, ale ma pan dwóch synów i żonę, więc jest dla kogo żyć" i zasugerowali, że lepiej jądro usunąć.



Umówiony zostałem do urologa na konsultację .
27.03.2019r.
Konsultacja u Urologa
W USG zmiana podejrzana w prawym jądrze, miernie bolesna,od kilku tygodni. LUTS/UTI neguje.
ZALECENIA:
do TSS dex lub orchidektomii
oznaczenie poziomu testosteronu
Wyniki testosteronu (6,78 (zakres 2,8-8,0))

Urolog stwierdził, że jest duża szansa że nie jest to zmiana złośliwa i że są dwa wyjścia TSS i orchidektomia. Do żadnego nie namawia, przedstawił mi plusy i minusy każdego. (Rzeczowo i konkretnie)

WYBRAŁEM ORCHIDEKTOMIE RADYKALNĄ

I NIESTETY TU WYDAJE MI SIĘ ŻE ZACZĘŁY SIĘ "SCHODY".

16.04.2019r.
Przyjęcie do szpitala, pobranie krwi oraz moczu, RTG kl.piersiowej,
(badania krwi w normie)
17.04.2019r.
Orchidektomia radykalna w znieczuleniu ogólnym.
18.04.2019r.
Wypis ze szpitala.
RTG "czyste"
Operacja przebiegła prawidłowo, okres pooperacyjny przebiegł prawidłowo, rana goi się prawidłowo.
Zalecono mi abym za 2-3 tyg dzwonił na histopatologię i dowiadywał się co i jak dalej.

W WYPISIE ZAUWAŻYŁEM ŻE :

-NIE WYKONANO MI MARKERÓW NOWOTWOROWYCH PRZED OPERACJĄ,
-NIE ZALECONO MI WYKONANIA MARKERÓW KILKA DNI PO OPERACJI
-NIE MIAŁEM TK. JAMY BRZUSZNEJ

W związku z tym mam pytanie:
Czy powinienem na własną rękę zrobić teraz markery nowotworowe i TK Jamy brzusznej?
Czy wg zaleceń mam czekać na wynik histopatologiczny i dopiero wtedy działać?
Czy to nie będzie za późno?

A może ten schemat działań, który został wykonany u mnie również jest prawidłowy?


(Napisałem już maila do dr. Sarosieka i mam nadzieję że mi pomoże)
A Wy co o tym myślicie?
rjwd88
 
Posty: 23
Rejestracja: 24 Kwi 2019, 14:13

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez romi » 24 Kwi 2019, 14:51

Witam
Prawdopodobnie na skierowaniu nie było wpisane rozpoznanie nowotworu jądra, stąd brak badania markerów, choć moim zdaniem niezależnie od tego przy orchidektomii takie badania powinny być wykonane.
Te badania markerów które miałeś na szczęście wykonane wcześniej są wystarczające i były w normie. Teraz wykonaj badania we własnym zakresie w miarę możliwości w tym samym laboratorium.
Trzeba teraz poczekać na wynik badania histopatologicznego i gdyby udało Ci się dostać skierowanie na tomografię byłoby bardzo dobrze. Niestety nawet prywatnie TK nie zrobisz bez skierowania. Takie skierowanie wystawi Ci każdy onkolog do którego możesz umówić się na wizytę i nie potrzebujesz do tego żadnego skierowania.
Możesz również poczekać na histopatologię, bo jeśli okaże się, że to nie nowotwór to niepotrzebnie narażałbyś się na inwazyjne badanie TK. Nie martw się na pewno nie będzie za późno.
Dr Sarosiek na obecnym etapie niewiele Ci pomoże, bo do dalszego działania potrzebne są wyniki badania histopatologicznego, markery i TK.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez rjwd88 » 24 Kwi 2019, 15:08

Dzięki wielkie romi:)
Na skierowaniu było : guz jądra prawego.
Czyli lepiej teraz zrobić TK czy wstrzymać się do wyników histo?
Markery jutro rano zrobię w tym samym laboratorium (pierwszy raz też robiłem prywatnie w Synevo)
rjwd88
 
Posty: 23
Rejestracja: 24 Kwi 2019, 14:13

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez rjwd88 » 24 Kwi 2019, 15:57

Mam jeszcze pytania, może ktoś się orientuje.
Czy tydzień po operacji jeśli rana goi się bardzo dobre i praktycznie nic mnie nie boli, mogę brać na ręce dzieci (ok 13kg)? czy jest na to za wcześnie?
Kiedy mogę wrócić do truchtania? Ewentualnie delikatnej aktywności fizycznej?
Dzięki z góry jeśli ktoś zna odpowiedzi:)
rjwd88
 
Posty: 23
Rejestracja: 24 Kwi 2019, 14:13

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez FiveO » 24 Kwi 2019, 16:15

Witaj.
Uważam podobnie jak romi, nie ma co na zapas się zamartwiać jeśli markery były w normie wtedy, a co do usg do końca nie byli pewni lekarze przy zmianie nowotworowej raczej by to zauważyli od razu.
Na Twój plus przemawia także czyste RTG. Oczywiście dla swojego spokoju możesz sobie zrobić markery, ale głęboko wierze, że będzie wszystko okej :)
Co do aktywności mi mówili, żeby powyżej 5 kg starać się nie dźwigać. Miesiąc po operacji to takie minimum żeby się oszczędzać i przy usunięciu jądra i przy przepuklinie pachwinowej mi tak mówili bo też się rwałem do pracy :P
Spacery jak najbardziej za, bieganie odpuść.
Pozdrawiam i zdrowia życzę!
Awatar użytkownika
FiveO
 
Posty: 246
Rejestracja: 04 Maj 2011, 18:17
Miejscowość: Śląsk

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez rjwd88 » 28 Kwi 2019, 22:29

Dzięki FiveO, oby było dobrze :)
Spotkałem się z dr. Sarosiekiem i tak jak cała reszta pacjentów Doktora, jestem pod wrażeniem jego podejścia do pacjenta (przyjął mnie praktycznie z dnia na dzień), wiedzy i zaangażowania. Każdemu polecam:)
Ale do sedna, zostałem skierowany na TK, zrobiłem kolejne markery (wszystkie na szczęście w normie) i czekam na wyniki badania histo. Strasznie się ten czas dłuży... sporo czytam o ewentualnej chemii i tu mam do WAS pytanie. Czy ktoś miał wlew karboplatyny i może coś na ten temat powiedzieć? Jakie są skutki uboczne, jak długo się dochodzi do siebie itp? Będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich i za wszystkich trzymam kciuki:)
rjwd88
 
Posty: 23
Rejestracja: 24 Kwi 2019, 14:13

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez FiveO » 30 Kwi 2019, 07:27

Czyli nic się nie zmieniło w podejściu dr Sarosieka co mnie bardzo cieszy :D
Co do karboplatyny sporo jest osób którzy to przechodzili :
search.php?keywords=Karboplatyny&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sr=posts&sk=t&sd=d&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj
Awatar użytkownika
FiveO
 
Posty: 246
Rejestracja: 04 Maj 2011, 18:17
Miejscowość: Śląsk

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez Vaporwavedream » 30 Kwi 2019, 12:08

Witaj,
póki co zaczekaj na wynik histopatologii bo może niepotrzebnie zawracasz sobie głowę skutkami chemii.
Co do karboplatyny to w moim wątku możesz przeczytać o skutkach (miałem X2). Ogólnie jeśli miałbym jeszcze raz wybierać to nie wahałbym bo nie jest bardzo obciążająca terapia dla ludzi "ogólnie zdrowych". Jeśli masz jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Awatar użytkownika
Vaporwavedream
 
Posty: 175
Rejestracja: 04 Sty 2019, 13:51
Miejscowość: Poznań

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez rjwd88 » 30 Kwi 2019, 14:52

Dzięki Vaporwavedream:)
Dzisiaj dodzwoniłem się do szpitala i powiedziano mi, że wyniki są ale muszę je odebrać osobiście. Napisałem do lekarza, który przeprowadził mi operację i powiedział żebym się po majówce skontaktował ze szpitalem i omówił wyniki z onkologiem. Powiedział, że wie tylko że to nowotwór SEMINOMA wycięty radykalnie.
Z tego co czytałem na forum to jest nasieniak? Do stopnia zaawansowania potrzebna mi teraz tomografia komputerowa? Jeśli na usg zmiana była wielkości 7x8mm, markery są ok, to jest duża szansa że przerzutów nie będzie? Czy nie ma to znaczenia?
rjwd88
 
Posty: 23
Rejestracja: 24 Kwi 2019, 14:13

Re: Guz jądra, wielkie wątpliwości

Postprzez Vaporwavedream » 30 Kwi 2019, 15:04

Tak seminoma po polsku to nasieniak. To dobra wiadomość.
Do stopnia zaawansowania potrzebujesz teraz dokładnego wyniku histopatologii, jeśli miałeś RTG klatkibto TK jamy brzusznej i miednicy oraz świeżych markerów chociaż widzę, że przed były ok więc duże prawdopodobieństwo, że i teraz będą w normie.
Wtedy można określić stopień zaawansowania i w zależności od wyniku wdrożyć aktywną obserwację, chemio lub radioterapię.
Mała zmiana oraz markery w normie są dobrym czynnikiem rokowniczym ale czy przerzuty będą czy nie nikt Ci niestety nie odpowie. Trzeba poczekać na TK, ale ja byłbym dobrej myśli.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Vaporwavedream
 
Posty: 175
Rejestracja: 04 Sty 2019, 13:51
Miejscowość: Poznań

Następna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości