Dzień dobry, jestem partnerką Tomka lat 43.
Zaczęło się kilka miesięcy temu od dolegliwości, które ja (trochę z racji wykształcenia średniego medycznego) wiązałam z sercem, mianowicie: osłabienie, duszności, spadek kondycji. Jak doszedł kaszel i poranne wymioty udało mi się namówić Tomka na wizytę u lekarza; podpowiedziałam aby z racji wykonywanego zawodu (jest lakiernikiem samochodowym) poprosił o skierowanie na rtg płuc. Pani dr zrobiła ekg, wynik jej się nie podobał, dała skierowania do por. kardiologicznej i na rtg płuc. Wynik rtg płuc bardzo mnie zaniepokoił (podejrzenie tętniaka aorty lub naciek wnęki). Szybka wizyta u kardiologa, ukg (wykluczenie tętniaka, guz w śródpiersiu). 26.07. przyjęcie do Sz. Miejskiego w Piekarach Śl, gdzie mieszkamy. W między czasie pojawiły się dodatkowe objawy: podwyższona temperatura i poty, głównie w nocy. 2.08. Tomek został wypisany ze szpitala.
Wykonane badania:
- TK klatki piersiowej po podaniu środka kontrastowego - tak w skrócie "w obrębie śródpiersia tylnego począwszy od łuku aorty widoczna masywna zmiana guzowata o niejednorodnych gęstościach z obszarami hypodensyjnymi o wymiarach 130x57x86, która przemieszcza oraz przebiega w bezpośrednim sąsiedztwie prawego przedsionka, rozwidlenia tchawicy, obejmuje aortę, przemieszcza i uciska przełyk; węzły chłonne nie powiększone, zmian w ukł kostnym brak; może odpowiadać zmianie chłoniaka nieziarnicznego lub mięsaka.
- TK jamy brzusznej i miednicy małej - nic istotnego nie było.
- EKG, endokrynolog i badania laboratoryjne (markerów nie oznaczono)
Tomek dostał skierowanie do Szp Klinicznego nr 1 w Zabrzu na torakochirurgię. 8.07. w Zabrzu wykonano EBUS, badanie cytologiczne nic nie wykazało. Kolejny pobyt w Zabrzu 01.08 - 05.08. wykonano wideotorakoskopię. 20.08. wizyta w poradni i wyniki:
"badanie parafinowe: germ cell tumor; w pobranych wycinkach jest obecne utkanie Seminoma. Badanie IHC: OCT4 (+), CD117 (+). CK (+/-), CD30 (-), TTF1 (-), LCA (+ w limfocytach)"
Pani dr która nas przyjęła zaczęła bez słowa wyjaśnień wypisywać kartę DILO, oczywiście ja zaczęłam dopytywać, skąd nasieniak w śródpiersiu? bo mi się kojarzy z jądrami. Odpowiedziała, że w tym miejscu też może być. Nagle zapaliło mi się czerwone światełko. Jesteśmy razem od około 2 lat, od samego początku zwróciłam uwagę, że jedno jądro różni się od drugiego, ale Tomek twierdził, że będąc dzieckiem miał operowane to jądro, bo mu nie zeszło i tak już ma. Nie dał się namówić na wizytę u lekarza. Zapytałam Panią dr, czy to może być przerzut z jądra, na co Pani dr zdziwiona odpowiedziała, że owszem i z jeszcze większym zdziwieniem, czy to znaczy, że nikt do tej pory nie badał Panu jąder? Wykonała badanie i potwierdziła obecność guza w lewym jądrze.
Oprócz DILO dostaliśmy skierowanie do Por. onkologicznej w Katowicach na Ceglaną na dzień 4.09. z informacją, że będzie leczenie systemowe.
Zdaję sobie sprawę, że stan jest zaawansowany.
Proszę o informację, jak teraz powinno przebiegać leczenie, na co zwrócić uwagę, co można wykonać we własnym zakresie?
Martwię się, że to wszystko długo trwa, a Tomek czuje się coraz gorzej.
Pozdrawiam
Justa