Strona 14 z 18

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 05 Lis 2019, 23:56
przez Vaporwavedream
Co do postscriptum - bardzo możliwe, że to jeszcze wynik chemioterapii. Ja po karboplatynie przez 3 miesiące miałem okropną zgagę w nocy. Omepropazol pomógł i póki co nie wraca.
Pozdrawiam

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 06 Lis 2019, 09:56
przez dejmien
Wróciłem do brania pantoprazolu (nazwa handlowa IPP40) rano na czczo i pomaga też na mdłości (to chyba to samo co omeprazol).
Co do obserwacji będę naciskał jednak żeby raz na pół roku zrobić to TK w pierwszym roku jak mówisz że jest taka możliwość, lepiej dmuchać na zimne.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 06 Lis 2019, 12:40
przez Kylo
Dejmien dzięki za Twoją relację - czekam jeszcze na swój wynik badania histopatalogicznego, ale możliwe, że również będę miał do wyboru 1xBEP lub obserwację.

Pytanie mam następujące - nie jestem z Warszawy, a zapewne tam podejmę leczenie - jak myślisz (jak myślicie) - po 3/5 dniach jest sens jechać 3h pociągiem do mojej miejscowości, a potem wracać na 8 dzień dolewki znów do Warszawy? Czy lepiej, jeśli mam u kogo się zatrzymać - zostać na miejscu, bo może być ciężko z samodzielnym przemieszczaniem się na dworzec i jazdą pociągiem? W razie skrajnych objawów np. między 8 a 15 dniem można spokojnie w swojej miejscowości iść na SOR i nie mają prawa mnie zbywać? W czasie leczenia jest się na L4 prawda?

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 06 Lis 2019, 13:09
przez justyna09000
Witaj Kylo,
jeśli masz daleko do Warszawy, a będziesz leczył się u dr Sarosieka to dr zapewne sam zaproponuje, żebyś został w szpitalu 8 dni, więc nie musisz szukać żadnego noclegu - i taką opcję Ci radzę wybrać, powrót do domu na dwa dni nie ma sensu, tymbardziej, że będziesz osłabiony po leczeniu. W czasie leczenia i jakiś czas po nim najlepiej być na L4. W tym okresie masz osłabioną odporność więc niezalecane jest przebywanie w dużych skupiskach ludzi. Gdyby coś się wydarzyło między 8 a 15 dniem to oczywiście możesz iść na swój SOR. Z tego co pamiętam dr Sarosiek w zaleceniach w wypisie wszystko dokładnie wytłumaczy odnośnie skrajnych przypadków, które mogą się zdarzyć.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 07 Lis 2019, 12:56
przez dejmien
Kylo napisał(a):Pytanie mam następujące - nie jestem z Warszawy, a zapewne tam podejmę leczenie - jak myślisz (jak myślicie) - po 3/5 dniach jest sens jechać 3h pociągiem do mojej miejscowości, a potem wracać na 8 dzień dolewki znów do Warszawy? Czy lepiej, jeśli mam u kogo się zatrzymać - zostać na miejscu, bo może być ciężko z samodzielnym przemieszczaniem się na dworzec i jazdą pociągiem? W razie skrajnych objawów np. między 8 a 15 dniem można spokojnie w swojej miejscowości iść na SOR i nie mają prawa mnie zbywać? W czasie leczenia jest się na L4 prawda?


Tak jak Justyna mówi, nie ma absolutnie sensu jechać do domu po cyklu 5 lub 3 dniowym a dwa dni przed dolewką bleomycyny. Zresztą jak byłem w COI w Warszawie to sąsiada z sali który miał też BEP trzymali w szpitalu do czasu przynajmniej pierwszej dolewki żeby nie jeździł niepotrzebnie tymbardziej że samopoczucie po kilku dniach chemii może nie być najlepsze, ja na pewno nie dałbym rady podróżować taki dystans.
Między 8 a 15 dniem jak coś się dzieje to albo SOR albo lekarz rodzinny i zalecany też telefon do szpitala w którym miałeś chemię, u mnie nie było problemów żeby skonsultować np. wyniki krwi telefonicznie ze szpitalem gdzie leżałem.
No i L4 na pewno dostaniesz, przy 1 Bepie miałem zwolnienie od 9.10 do 25.10 ale mogłem dłużej, ale wolałem już wrócić do pracy.

Może ktoś mi odpowie, czy po zakończeniu 1xBEP 24.10 ostatnia dolewka bleomycyny mogę w tą sobotę czyli nieco ponad 2 tygodnie wypić symboliczną (max 2 piwa) ilość alkoholu? Odwiedza mnie rodzina z którą dawno się nie widziałem, nie mam jakiegoś ciśnienia żeby pić ale zakładam taką ewentualność jeśli nie jest to bezwzględnie przeciwwskazane. Nie biorę żadnych leków już.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 17 Sty 2020, 10:23
przez dejmien
Hej, druga kontrola za mną. Do tej pory w ramach obserwacji miałem miesiąc od zakończenia chemii TK komplet, makrery, morfologia, 6 tygodni później (wczoraj) tylko markery i morgfologie we własnym zakresie zrobiłem (cały czas stoi, liczba białych krwinek ok 0,5 dolnej granicy normy, to samo neutrofile, płytki krwi są już w normie ale martwi mnie bardzo wolna odbudowa, lekarka mówi żeby się nie przejmować). Ze skutków ubocznych to piski w uszach, wysypki, swędzenie skóry, popalona żyła i plamy na ciele.
I teraz zlecono mi RTG klatki w 2 projekcjach i USG jamy brzusznej do 27 lutego. Czemu się wykonuje RTG skoro miałem tomografie? TK jest chyba dokładniejsze?
Pozdrawiam
Damian

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 17 Sty 2020, 10:37
przez Krolewsky
jeśli TK obejmowało klatke piersiową, całe płuca to nie trzeba RTG. A jak tylko miednicze i jame brzuszną to rtg płuc jak najbardziej.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 17 Sty 2020, 10:40
przez dejmien
Właśnie obejmowało TK wszystko, ale nawet w wytycznych jest chyba RTG wpisane oprócz TK tylko właśnie nie rozumiem po co skoro jeśli robisz TK klatki to jeszcze raz robić, tym bardziej że nie miałem przerzutów a chyba nie możliwe żeby najpierw przerzuty się pojawiły w płucach a nie w jamie brzusznej czy miednicy. Ale już zrobiłem to RTG. Chyba że chcą sprawdzić czy nie ma np. zwłóknienia płuc po bleomycynie ale objawów wskazujących na to też nie mam.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 17 Sty 2020, 12:29
przez Krolewsky
w wytycznych TK klatki piersiowej jest wskazane przy pierwszym rozpoznaniu choroby, potem w ocserwacji robi się TK miednicy i brzucha+rtg klatki.

Re: Guz jądra prawego

PostWysłany: 17 Sty 2020, 12:41
przez dejmien
A ok to coś musiałem źle zrozumieć. Chociaż przy rozpoznaniu w szpitalu przy orchidektomii robili mi i TK i RTG klatki w ciągu jednego dnia ale to urolodzy zlecali może nie wiedzieli.