Witam wszystkich. Mam 30 lat. Około 10.09 wykryłem u siebie podczas badania, że jedno jądro jest większe od drugiego i twarde. Na wizytę u urologa trochę czekałem, wykonano USG, diagnoza - nowotwór. Później decyzja o zabiegu i gdyby nie to, że przyplątało mi się przeziębienie byłbym już po. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że w dniu jutrzejszym mam zaplanowaną orchidektomię. Z wykonanych badań to póki co markery - zaniżone, RTG płuc - b/u. Wyników co prawda nie widziałem, tyle co powiedział mi lekarz. Zabieg będzie miał miejsce w centrum onkologii w Bydgoszczy. Z tego co poczytałem forum i różne strony miejsce to nie ma najlepszych opinii. Powiedzcie mi co dalej po zabiegu. Podobno najlepiej udać się do dr. Sarosieka z Warszawy. Znalazłem do niego kontakt. Czy doktor przyjmuje na NFZ czy tylko prywatnie? Czy napisać do niego dopiero gdy będę mieć wyniki histopatologii i tomografu(zaplanowany na 29.10)? Najgorsza jest ta niepewność, nic na ten moment nie można stwierdzić. Proszę o odpowiedzi rady i trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam.