Cześć,
jestem kilka tygodni po diagnozie nienasieniaka pt1 (rak zarodkowy, dojrzały potworniak, guz pęcherzyka żółtkowego) z GCNIS, TK w normie. Byłem na konsultacji u dr Sarosieka, wybrałem za sugestią lekarza aktywną obserwację. Doktor polecił mi zrobić seminogram, głównie ze względu na GCNIS. Jeśli dobrze zrozumiałem to stwierdził, ze jesli wynik będzie bardzo zły to jest większe ryzyko procesu nowotworowego w drugim jądrze i powiedział zebym robił usg jądra co 3-4 miesiące. Mam do Was kilka pytań ze względu na to ze otrzymałem wynik seminogramu i mam 0 plemników, a podreslam ze nie brałem chemii.
1. Czy taki wynik cos powinien zmienic w sposbie mojego leczenia, moze jednak chemia? Wiem ze czesciej robic usg, ale moze cos jeszcze?
2. Będę powtarzał badanie, ale po orchidektomii sam zauważyłem zmianę w spermie. Jest ona bardziej przezroczysta, mniej kleista (tak tez zreszta wynika z seminogramu). Zaluje bardzo, ze nie udalo sie zamrozic nasienia przed operacja, no ale coz. Wiem ze biopsja jadra moze sprawic ze troche plemnikow sie wydobedzie i moze uda sie invitro, ale z 2 strony czy taka biopsja nie jest ryzykowna ze wzgledu na nawrot chorby?
3. Bede szukal specjalisty od hormonow, nieplodnosci ale moze wiecie jakie badania jeszcze moge zrobic zeby miec wiecej wynikow przed wizyta? Mam pakiet w luxmed i prawie wszystko moge robic, tylko musze wiedziec jak rozmawiac z internista, wypisuja oni raczej skierowania.
Jesli macie jeszcze jakies uwagi co do powyzszych moich informacji to bede wdzieczny. Bardzo zaluje ze nie oddalem nasienia przed usuneiciem jadra, pewnie bylaby wtedy anedizeja, ale z 2 strony mialem szybki termin i nie chcialem z niego rezygnowac. Czy jest szansa ze plemniki jeszcze sie pojawia, chocby kilka?