Teraz najważniejszy jest czas i kontakt z Dr Sarosiekiem, reszta jest mniej istotna i jeszcze z mężem do tego wrocicie w późniejszym czasie
informacje te będą cenne dla przyszłych i obecnych użytkowników forum, Nowotwor z tego co widać był w ostatnim stadium zaawansowania klinicznego, mąż nie odczuwał żadnych symptomów choroby? Objawów?
wiemy że nie masz do tego teraz głowy, dziękujemy za wszystkie informacje jakie przekazujesz... I Wierzymy że resztę bedziesz mogla uzupełnic jak Maz Upora się z Nowotworem, mimo rokowania które nie jest korzystne, trzeba wierzyć że chłop ma sile życia i uda się pokonać nowotwor, wiem ze to łatwo się mówi, ale musicie w to wierzyć.... Medycyna to nie matematyka i 2+2 nie zawsze równa się 4..... Dlatego trzeba pozytywnie myśleć że układ odpornościowy wspomagany farmakologia poradzi sobie w tej walce...
Daj znać co odpisał Dr Sarosiek