Dzień dobry,
Zwracam się z prośbą o pomoc, podpowiedź, co robić dalej, do kogo się zgłosić.
Mąż, 31 lat rok temu przeszedł jednostronną orchidektomię. Nasieniak klasyczny pt2, bez przerzutów. Jeśli chodzi o markery to zwykle ma podwyższone AFP (np. 7 przy normie do 6) lub jest w górnej granicy normy, pani onkolog z Łodzi na wszelki wypadek zaleciła powtórną histopatologię, zostało potwierdzone że to nasieniak. W związku z tym, że mąż choruje jeszcze na chorobę autoimmunologiczną a AFP jest w miarę stabilne uznano że ten typ tak ma. Po konsultacji u dr Skonecznej mąż zdecydował się na obserwację. Przez rok wszystko było ok, aż do ostatniego USG. Jama brzuszna ok, za to na drugim jądrze pojawiły się 3 zmiany. Radiolog nie miała pewności co to jest, powiedziała, że nie wygląda raczej na guza (ta sama radiolog, która zdiagnozowała guza rok temu). Pobiegliśmy do urologa, który rok temu operował męża, to samo, coś jest, nie wygląda na zapalenie, ani na guza, "nie świeci". Kazał zrobić markery te co zawsze + CEA i wrócić z wynikami.
AFP, LDH, CEA norma, BHCG 2.16 przy normie 0-2. (we wrześniu BHCG 1,45 przy normie 0-2)
Lekko załamani postanowiliśmy powtórzyć badania w innym laboratorium za 3 dni. I tu niespodzianka- wszystkie markery w normie, tj BHCG 2.12 przy normie 0-2.6. Jest to dla nas bardzo niejasna sytuacja.
Jutro wracamy do urologa oraz przy okazji jutro wypada kontrola u onkolog w Łodzi, weźmiemy skierowanie na tk klatki i dołu, bo planowo powinien mieć w lutym oraz znowu na markery. Obawiam się że takie markery nie rozjaśnią obrazu urologowi. Bardzo boimy się cokolwiek przegapić ale równocześnie chcemy mieć pewność czy trzeba usunąć drugie jądro- wiadomo. Nasze pytanie brzmi co teraz? Umawiać się do innego urologa w Warszawie? Jeśli tak to do którego? Jak z terminami?
A może umawiać się do dr Skonecznej?
Czy ktoś doświadczonym okiem mógłby zerknąć na zdjęcia USG oraz opis?
Jeśli to ma jakieś znaczenie mąż ma testosteron poniżej normy, LH w dolnej granicy.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam