Witajcie!
Przede wszystkim chciałem wszystkim tutaj serdecznie podziękować za wszystkie informacje które można znaleźć na tym forum - są naprawdę bardzo pomocne dla mnie.
Chciałem przedstawić mój przypadek:
12.04.2020
Zauważyłem powiększone, twarde, niebolesne prawe jądro. Już wtedy po sprawdzeniu co to moze być w internecie dowiedziałem się o raku jądra, jednak trochę zbagatelizowałem temat, ale zarejestrowałem się do lekarza na początek maja.
13.04.2020
Podzieliłem się z narzeczoną wiadomością o powiększonym jądrze, dzięki temu na drugi dzień miałem umówioną telefoniczna konsultacje urologiczną.
14.04.2020
Po usłyszeniu moich objawów, urolog nakazał mi wykonanie badania markerów oraz USG jąder oraz wizytę w jego gabinecie na następny dzień.
15.04.2020
Wykonałem badanie markerów oraz USG.
beta HCG - 13.99mlU/ml przy normie <2.6
AFP 1.37 U/ml przy normie <5.8
Na USG wyszło jądro prawe o niejednorodnym kształcie i echogenicznosci, guz w jądrze prawym ok. 32x22mm. Jądro lewe bez zmian.
Urolog stwierdził guz i zalecił bezwzględne usunięcie jądra prawego.
16.04.2020
Stawiam się w szpitalu. Wykonano mi podstawowe badania krwii i RTG. Wyniki badań podobno są dobre. W płucach nie stwierdzono zmian.
17.04.2020
Zabieg usunięcia. Nie byłem usypiamy, więc jedynie podsłuchałem jak lekarz wyciągając jądro stwierdził, że to nasieniak.
Dziś wychodzę ze szpitala. Mam dość dobre nastawienie do obecnej sytuacji, wiem że jest ona bardzo poważna, ale trzeba w końcu sobie z nią jakoś poradzić.
Wstępnie lekarz prowadzący powiedział, że raczej będzie konieczne leczenie uzupełniające (rozumiem że chodzi o chemię).
1. Z informacji które tutaj wyczytałem najlepiej zrobić markery tydzień po zabiegu, pytanie kiedy TK?
2. Czy polecacie jakiegoś onkologa na terenie Krakowa? Czy raczej nie ma co ryzykować i najlepiej do dr Sarosieka?
3. Mieliśmy w planach z narzeczoną staranie się o dziecko, urolog zalecił mi mrożenie plemników. Czy polecacie jakaś poradnię w Krakowie?
4. Prawdopodobnie nie da się tego stwierdzić na tym etapie, ale czy według Was mój przypadek podchodziłyby pod aktywną obserwację? (Martwię się o słaba jakoś plemników w tym momencie, które chemia dobije całkowicie)
Dziękuję Wam za każdą i informację,
Pozdrawiam