Witam wszystkich
Moja historia zaczęła się w sierpniu ubiegłego roku.
1. Bóle pleców/osłabienie/chudnięcie
2. TK: powiększone węzły chłonne w jamie brzusznej (przykładowe: 34x21mm, 41x26mm)(po TK) i jeden w śródpiersiu (17x14 mm)
Podejrzenie chłoniaka, skierowanie na pobranie węzła z jamy brzusznej, badanie palpacyjne jąder-->wszystko ok (nie robione USG)
3. wynik:makroprzerzut nienasieniakowaty germinalny z komponentem raka embrionalnego i raka pęcherzyka żółtkowego
Markery:
AFP: 8,07(ng/ml)
BETA HCG:2,47(U/I)
LDH: 1200 (U/I)
4.Następnie 4xBEP-zakończona 9 grudnia.
5. TK 23.01:
węzły tylko w jamie brzusznej 22x14mm, 21x12mm, 24x18, reszta ok
6. skierowanie na operację wycięcia węzłów
7. USG jąder w szpitalu przed operacją --> guz w lewym jądrze zmiana 9x6x7 mm
8. orchidektomia, wynik: Teratoma maturum testis. Nowotwór nie obejmuje osłonek ani najądrza.. Powrózek nasienny bez cech nowotworu.
9. kolejne podejście do wycięcia węzłów
10. wynik hist-pat:
1/ węzeł bez utkania nowotworowego
2/ drobny węzeł chłonny z utkaniem potworniaka, zawierający elementy chrząstki
3/ węzły chłonne prawie w całości martwiczo zmienione, bez zachowania żywego utkania nowotworowego. Wokół ognisk martwicy włóknienie
oraz rozproszone histiocyty, makrofagi piankowate i pojedyncze komórki wielojądrowe typu około ciała obcego, ponadto złogi hemosyderyny.
4/ węzeł chłonny z rozległymi obszarami martwicy oraz zachowanym na obwodzie utkaniem potworniaka z elementami tkanki chrzęstnej
5/ węzeł chłonny z rozległymi obszarami martwicy bez zachowania żywego utkania tkanki nowotworowej
6/ fragment szkliwiejącej tkanki włóknistej z niewielkim naciekiem zapalnym i złogami hemosyderyny. Nowotworu w nim nie ma
11. po RPLND skoki ciśnienia, względnie już unormowane, robione angio-TK przez skoki ciśnienia, przy okazji zbadano pozostałe narządy jamy brzusnej -->pojedynczy węzeł 14,5x11mm zaotrzewnowo między VCI i prawą nerką, powyżej tętnicy nerkowej.
Dziękuję z góry za wszelki kontakt do lekarzy, już to rozważam, mam zapisane (łącznie z Warszawą)
Wiem, że USG jąder zdecydowanie za późno bo powinna to być podstawa, trochę się oczytałem stąd też trafiłem na forum by teraz odpowiednio zareagować i trafić do odpowiedniego lekarza.
Zauważyłem, że dużo osób doradza, i posiada już jakąś wiedzę na temat postępowania.
CO powinno być dalej w moim przypadku, jest to rodzaj potworniaka dojrzałego? Co z powiększonym węzłem, który prawdopodobnie nie został wycięty.
Pozdrawiam
Marek