DZisiaj zdiagnozowany guz - 37 lat.
Wysłany: 22 Maj 2020, 23:08
Witam
Dzisiaj 3 dni po urodzinach pojechałem do urologa na USG poniewaz wczoraj podczas prysznica wyczułem twarde zgrubienie na tyle lewego jądra. o wymianach myślę że mniej wiecej 2cm dlugosci i 1 cm wysokosci. Urolog poinformowal mnie ze to guz zlosliwy i skierowal mnie do przyjecia do szpitala ale dopiero za tydzien bo go przez tydzien nie ma. Po tygodniu jak przyjade na przyjęcie maja zbadac najpierw koronawirusa. Myślę że ostatecznie usunięcie jądra będzie za 2 tygodnie. Czy oczekiwanie wpłynie jakos na przebieg choroby ? Pytałem lekarza to powiedział że raczej nie przyjmą mnie gdzie indziej szybciej ale mogę szukać i że jego zdaniem te 2 tygodnie nic nie zmienią bo guz jest mały. Zdawkowe informację, stres, strach. Co dalej...
Proszę podpowiedzieć co powinienem zrobić ? Ciężko mi powiedzieć kiedy guz sie zaczął rozwijać - pamiętam że kiedyś przy samodzielnym badaniu wyczułem jakby grubsze węzły niz w jadrze prawym, ale nie zaniepokoiło mnie to. teraz wyczułem guza zupełnym przypadkiem i przypomniałem sobie to. Wezłów jakby już nie ma i te jądro jest wyżej niż zdrowe- moszna jest jakby mniejsza od tej zdrowej.
Na tą chwilę tyle - licze na jakieś odpowiedzi. Będe tez informował jak przebiega u mnie choroba. Jutro mam zrobic badanie bHCG i AFP.
Dzisiaj 3 dni po urodzinach pojechałem do urologa na USG poniewaz wczoraj podczas prysznica wyczułem twarde zgrubienie na tyle lewego jądra. o wymianach myślę że mniej wiecej 2cm dlugosci i 1 cm wysokosci. Urolog poinformowal mnie ze to guz zlosliwy i skierowal mnie do przyjecia do szpitala ale dopiero za tydzien bo go przez tydzien nie ma. Po tygodniu jak przyjade na przyjęcie maja zbadac najpierw koronawirusa. Myślę że ostatecznie usunięcie jądra będzie za 2 tygodnie. Czy oczekiwanie wpłynie jakos na przebieg choroby ? Pytałem lekarza to powiedział że raczej nie przyjmą mnie gdzie indziej szybciej ale mogę szukać i że jego zdaniem te 2 tygodnie nic nie zmienią bo guz jest mały. Zdawkowe informację, stres, strach. Co dalej...
Proszę podpowiedzieć co powinienem zrobić ? Ciężko mi powiedzieć kiedy guz sie zaczął rozwijać - pamiętam że kiedyś przy samodzielnym badaniu wyczułem jakby grubsze węzły niz w jadrze prawym, ale nie zaniepokoiło mnie to. teraz wyczułem guza zupełnym przypadkiem i przypomniałem sobie to. Wezłów jakby już nie ma i te jądro jest wyżej niż zdrowe- moszna jest jakby mniejsza od tej zdrowej.
Na tą chwilę tyle - licze na jakieś odpowiedzi. Będe tez informował jak przebiega u mnie choroba. Jutro mam zrobic badanie bHCG i AFP.