Nienasieniak pT1 -Ocena przypadku

[Zinax]

Witam wszystkich , jako iz jestem tu nowy.

Niestety w tym roku na 30 dowiedzialem sie o nowotworze i podobnie jak pewnie wiekszosc z was pozostalem z jednym jadrem.
Mieszkam na stale w Hiszpanii juz od wielu lat i tu sie poki co lecze,chociaz coraz mniej jestem z tego leczenia zadowolony. Lecze sie przez sluzbe zdrowia ,chociaz wizyta u urologa ktory zdiagnozowal nowotwor i badania markerow ,Rm z kontrastem, TC z kontrastem tez robilem prywatnie po czym z raportem medycznym od niego zostalem skierowny przez rodzinnego na orchidektomie do szpitala publicznego,zapwniajac mnie iz w takich przypadkach przez sluzbe tez powinno pojsc szybko. Zaufalem i to byl moj blad ale przeszlosci nie cofne.

W skrócie:

14/09/2021 - Dostaje raport medyczny od prywatnego urologa w którym pisze o pilnym skierowaniu na zabieg orchidektomii lewego jadra
15/09/2021- Zgłaszam się do lekarza rodzinnego z tym raportem o pilne skierowanie na urologie w szpitalu w celu wykonania orchidektomii
21/09/2021 -Pierwsza wizyta u urologa w szpitalu publicznym ( informują mnie że powinni to szybko operowac gdyz wiedza ze takie przypadki tego wymagają i ze zadzwonia do mnie z terminem zabiegu po wykonaniu szybko EKG i rozmowie z anystyzjologiem,dzwonia do mnie z czasem mówiąc że zabieg odbędzie się 8 października dopiero.
08/10/2021- Dzien zabiegu pod narkoza/tego samego dnia wypis do domu.
11/10/2021- Kontrola rany ( Pytam się o czas/date wyników biopsji -dostaje odpowiedź iz powinny byc w ciagu 10-14 dni i że poinformują mnie telefonicznie. Nikt nie dzwoni ,czas mija a kolejna wizyta z urologiem w szpitalu dopiero 03/11/2021. Próby wcześniejszej możliwości wiedzy o wynikach spełzły na niczym.)
03/11/2021- Wizyta z urologiem w szpitalu który w końcu daje mi wyniki które były już potwierdzone dnia 20/10/2021 i po całym konsylium. Mówiąc iż on też nie do końca rozumiem czemu mnie wcześniej nie poinformowali i że to tak długo trwało wszystko. Jednym słowem tragedia .Informuje mnie iż rak/guz wydaje się być ograniczony tylko do jądra ale jako iż jest dosyc duzy to bedzie potrzebna chemia o której więcej mi powie onkolog. Umawiają mi wizytę na 11/11/2021 na onkologii w tym samym szpitalu.
08/11/2021 - Pobranie krwi do analizy/markery nowotworowe (Miesiąc po zabiegu)-Nic wiecej

Coraz bardziej zastanawiam sie czy maja jakiekolwiek pojecie na temat leczenia mojego przypadku. Masa czasu stracona w glupi sposob, tak to odczuwam.

Wklejam wam przetlumaczone na Polski wynik histopatologiczny jadra .Wstawie tez wyniki markerow niestety tylko te przed zabiegiem bo innych poki co nie mam. Tak samo Rezonans magnetyczny z kontrastem przed zabiegiem. TC wyszlo czyste ,bez przerzutow takze to pomine.

WYNIK HISTOPATOLOGICZNY -BIOPSJA PO ZABIEGU:

OPIS MAKROSKOPOWY:

A) Otrzymana,świeża próbka orchidektomi lewego jądra. Jądro mierzy 7x 5,5 x 5,5 cm ,przewód nasienny mierzy 7,5 cm. Po przecięciu próbki nowotwór który mierzy 5 cm średnicy, który zajmuje część centralna z małymi obszarami zachowanymi na obrzeżach. Kolor szaro beżowy z obszarami krwotocznymi i niejednorodnym wyglądem,małe mikrocysty o różnej wielkości i stwardniały guz/guzek.
Sieć jądra,tunika białawego/włóknista, pochwowa , najądrze i przewód nasienny nie wykazują makroskopowych szczegółów/zmian.
Miąższ jądra nie wykazuje znaczących zmian.

DIAGNOZA/REZULTAT:
Lewe jądro,nowotwór,orchidektomia:

Nowotwór/guz zarodkowy mieszany (OMS 2016) składający się z nowotworu/guza pechezyka zoltkowego ( 80 % ) dojrzaly, potworniaka dojrzalego ( 15 % ) i raka zarodkowego ( 5% ).

pT1 (TNM 8a)

Wykryto wewnatrzkanalikowa/wewnątrzprzewodowa neoplazja komórek rozrodczych/zarodkowych i raka zarodkowego in situ
Wykryto zwapnienie i zwloknienie kanalikowe zgodne z obszarami regresji.

Nie stwierdzono inwazji najądrza ani osłony jąder
Nie stwierdzono inwazji naczyń (krwionośnych)
Nie stwierdzono inwazji przewodu nasiennego.

WYNIK REZONANSU MAGNETYCZNEGO Z KONTRASTEM WYKONANEGO PRZED OPERACJA W CELU DIAGNOZY :

Jednorodna i dobrze odgraniczona śródjądrowa zmiana lewego jadra o wielkości 35mm PA x 26mm x 37mm CC z hiper wzmocnieniu po podaniu kontrastu , kompatybilna z pierwotna neoplazja jąder.

WYNIKI MARKEROW NOWOTWOROWYCH PRZED ZABIEGIEM-DIAGNOZA:

B-HCG <2 mUl/mL Zakres ( <5 )
AFP 22,86 ng/mL Zakres ( <10 )
LDH 188 U/L Zakres ( 240-480 )

WYNIK TK Z KONTRASTEM PRZED ZABIEGIEM -DIAGNOZA:
Czysto-Brak przerzutow

Jak widzicie na cale szczescie w calej tej historii wedlug biopsji guz /rak wydaje sie ograniczony do jadra. Jest to pT1 ale urolog dajac mi wyniki biopsji mowi jako iz guz jest duzy bedzie potrzebna chemia i oto tutaj pojawia sie moje pytanie do was . Jak oceniacie moj przypadek bedac bardziej napewno odemnie w temacie. Slyszlaem ze czesto przy tym stadium raka sam zabieg wystarcza i poddaje sie pacjenta czesto scislej obserwacji zamiast chemii. Dziwi mnie iz w moim wypadku ta opcja wogole nie jest rozwazana ,ani brana pod uwage i od razu decyduje sie o chemii . Chcialem wypytac cos wiecej urologa ale on powiedzial tylko iz o tym wszystkim opowie mi onkolog z ktorym mam wizyte 11 /11/2021 i ze wzgledu na wielkosc bedzie potrzebna chemia. Chcialbym poznac wasze zdanie na ten temat , jak wy to widzicie i czy z gory jest potrzebna chemia wykluczajac wogole opcji obserwacji ??? Jesli juz to na ile cykli chemii sie szykowac.Duzo o tym wszystkim mysle a wizyta dopiero 11. Ogolnie jak oceniacie moj przypadek i perspektywe dalszego leczenia,szanse.
Pozatym ze samo leczenie jak pewnie zauwazycie pozostawia wiele do zyczenia.

Z gory dzieki za kazda pomocna odpowiedz.