Witam szanownych użytkowników forum. Dzięki za to że jesteście.
Na szybko przybliżę moją historię. Usunięto mi prawe jądro w grudniu. Miałem też robiona biopsje drugiego. Wycięli tam jakiś fragment jajka. Wyniki jak i przed tak i po operacji były w porządku. Jestem na aktywnej obserwacji.
Moje pytanie dotyczy drugiego jadra. Bo nie ukrywam że trochę się obawiam i nie pokoje. Bardziej na dole zaczynam wyczuwać takie. Małe stwardnienie albo twarda nierownosc.
Mialem robiona biopsje i nie wykryto nic pokojacego ani (GNIS)
Na TK nic nie wyszło a jak byłem przed zabiegiem robiono mi 2x USG i również nic nie wyszło. Poza żylakami.
Boję się że może to być guzek. Ale czy to możliwe że tak szybko może się rozwinąć? Biorąc pod uwagę miesiąc czasu od zabiegu biopsji, tk czy też usg?
Czy jest to możliwe żeby to były jakiś ślady po biopsji które lekko twardnieją.
Proszę uspokójcie mnie