Witajcie,
U mnie trochę wyszło niestandardowo. Tak jak pisałem - po 3xEP miałem kontrolne TK gdzie węzeł zmniejszył się do rozmiaru 14mmX10mm (startowałem z 25x16). Na tym TK oprócz węzła wyszła mi "możliwa" skrzeplina w jednej z tętnic i miałem dostać skierowanie na angioTK. Co do skrzepliny była duża wątpliwość, dlatego koniec końców w celu potwierdzenia zrobiliśmy tomografię po 2 tyg od 4EP. Ta TK miała też mi dać trochę odpowiedź co do propozycji w sumie 6 kursów EP z którą się nie godziłem od samego początku. Brałem pod uwagę co najwyżej kursów 5.
Finalnie skrzeplinka nie została ujawniona, węzeł był na poziomie 13x11 czyli w granicach błędu. Dodatkowo pojawiły się małe 2 guzki na płucach (do 2mm). Od samego początku mam dwa guzki (4 i 6mm) które są zakwalifikowane jako pozapalne (nie rosną, nie zmniejszają się) więc liczę że te malutkie to też podobny wybryk.
W związku z tym że chemię zniosłem dobrze, zdecydowałem się na piąty EP aby spróbować dobić to ścierwo i uniknąć ewentualnego bądź co bądź inwazyjnego zabiegu.
W szpitalu (NuMed Tomaszów Mazowiecki) wypisali po wszystkim skierowanie na PET co jak wskazuje nasze forum może być przy nienasieniakach niemoarodajne. No i w związku z tymi wszystkimi niejasnościami, niepewnością co do rad mojego onkologa (oraz ordynator która widać że trzyma "krótko" swój zespół), przenoszę się z leczeniem do Dr. Sarosieka.
Dr. potwierdził, że jego zdaniem wystarczy zwykła tomografia. Co do ewentualnego usunięcia węzła, stwierdził że jest bardzo mała "szansa" że przy tej wielkości węzeł zostanie zakwalifikowany do usunięcia. Tomografia jest umówiona na prawie 5 tyg po ostatnim dniu chemii.
Markery utrzymują się w normie od zakończenia pierwszej chemii.
Pozdrawiam i standardowo życzę zdrówka wszystkim i każdemu z osobna