Moja historia z nasieniakiem.

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez newbpoi » 16 Kwi 2024, 08:43

Dzięki za odpowiedź. :)

Niestety po diagnozie, jak widzę wpis typu "liczne węzły chłonne", to znacznie skacze mi ciśnienie. Wysłałem maila do swojego onkologa, ale niestety jest na urlopie. Zobaczę co mi rodzinny powie na to co wyszło na tomografie. Szczerze pierwszy raz słyszę o jakiejś "krezce", a co dopiero o schorzeniach związanych z tym. Pewnie skończy się u gastrologa.
newbpoi
 
Posty: 21
Rejestracja: 09 Sty 2024, 12:12

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez Wlodek75 » 16 Kwi 2024, 09:18

Daj znać jak coś więcej się dowiesz
Wlodek75
 
Posty: 44
Rejestracja: 08 Kwi 2023, 13:38

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez miszcz » 16 Kwi 2024, 10:48

To nie jest typowe miejsce dla wznowy. Nie miałeś w ostatnim czasie covida lub jelitówki?
miszcz
 
Posty: 763
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez newbpoi » 16 Kwi 2024, 11:06

Miałem jakąś infekcję w czasie kiedy robiłem ten tomograf. Kaszel wtedy dość intensywny (jeszcze mam) i stan podgorączkowy.

Też mam nadzieję, że może mieć to z tym związek. W grudniu na tomografie to nie wyszło, bądź nie zostało wychwycone. (stawiam raczej na to pierwsze)
newbpoi
 
Posty: 21
Rejestracja: 09 Sty 2024, 12:12

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez newbpoi » 19 Kwi 2024, 10:20

Byłem u lekarza rodzinnego. Chyba googlował to co wyszło na tomografie. Stwierdził, że skoro nic nie boli, to nie jest to nic takiego, ale lepiej, żeby Onkolog się wypowiedział i ewentualnie zlecił USG. Czyli tzw. odbicie piłeczki. Czekam cały czas na maila od Onkologa.
newbpoi
 
Posty: 21
Rejestracja: 09 Sty 2024, 12:12

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez Wlodek75 » 19 Kwi 2024, 14:55

Daj znać jak będziesz coś wiedział
Wlodek75
 
Posty: 44
Rejestracja: 08 Kwi 2023, 13:38

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez adamus09 » 05 Maj 2024, 06:17

newbpoi napisał(a):Dzisiaj dostałem wyniki pierwszego tomografu po jednym wlewie z karboplatyny. Myślicie, że to wznowa?

Opis TK:

"Zatarcie tk. tłuszczowej krezki wokół odgałęzień SMA i obecność dość licznych węzłów chłonnych wlk. do 6-7 mm - obraz sugeruje stwardniające zapalenie krezki."

Reszta bz oprócz wpisu o zwyrodnieniu kręgosłupa.

Krezka to takie coś (jak błona, jak opłucna np.) co trzyma bebechy na miejscu. Ogólnie przy jelitach jest sporo węzłów chłonnych bo tam jest dużo pracy wchłaniania do krwii i limfy.
Ale nie lekceważ tego stwardnienia bo może przejść w chorobę przewlekłą - może jakiś gastrolog? Może po karbo, a może miałeś wcześniej :?: :roll:
adamus09
 
Posty: 99
Rejestracja: 12 Lis 2022, 18:03

Re: Moja historia z nasieniakiem.

Postprzez newbpoi » 05 Maj 2024, 13:43

Właśnie na grudniowym tomografie nic takiego nie wyszło lub zostało przeoczone, chociaż w to akurat wątpię. Duże prawdopodobieństwo, że to faktycznie po karboplatynie.

Jutro wizyta u onkologa. Dam znać co mi zaleci.

Edit:

Onkolog powiedział, że prawdopodobnie inny radiolog, by nawet tego nie opisał i zaczekamy do następnego tomografu.
newbpoi
 
Posty: 21
Rejestracja: 09 Sty 2024, 12:12

Poprzednia

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości

cron