Witam,
chciałbym się podzielić historią, która wywróciła moje życie do góry nogami i przy okazji zadać kilka pytań odnośnie dalszego postępowania.
Wykrycie raka jądra na kontroli u Urologa - 21.11.2023 r.
Markery nowotworowe - 24.11.2023 r.
LDH - 138
AFP - 4,33
B-HCG - 16,16
Pobyt w szpitalu i wycięcie jądra - 28.11.2023 r.
Markery nowotworowe (i inne badania) po wycięciu jądra - 06.12.2023 r.
LDH - 139
AFP - 3,27
B-HCG - 2,30
PSA całkowity - 0,9690
CEA - 1,73
SCC-AG - 1,2
S100 - 0,02
Fosfataza kwaśna - 3,33
Wynik badania histopatologicznego - 18.12.2023 r.
Rozpoznanie: nasieniak jądra lewego.
Jądro: 5,5x4,0x3,5 cm
Guz: 3,5,2,8,2,2 cm, ograniczony do jądra. Nowotwór nacieka sieć jądra. Utkanie GCNIS. Osłonka, najądrze, tkanka łączna wnęki jądra i powrózek nasienny bez nacieku.
Nie stwierdzono inwazji naczyń i nerwów.
Immunoprofil CD117+, OCT4 +, CD30 -.
pT1b
Wizyta w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, ul. Garbary - 19.12.2023 r.
Tutaj prosiłbym o opinię nt. tego co powiedziała Pani Doktor. Stwierdziła, że jestem szczęściarzem i raczej będzie wszystko w porządku, bo nasieniak jest największym szczęściem w nieszczęściu, jeśli chodzi i raka jądra i najprawdopodobniej po skierowaniu wyników na konsylium zalecą obserwację. Ucieszyły mnie te słowa, ale teraz po czasie zastanawiam się czy aż taki optymizm jest uzasadniony? Zastanawiam się czy nie zapisać się jeszcze na prywatną wizytę do onkologa, żeby spojrzał na historię choroby, doradził dalsze postępowanie i wypowiedział się na temat tego co zostanie ustalone na konsylium (mam dostać informacje w tym tygodniu). Czy możecie polecić onkologa w okolicach Poznania, który specjalizuje się w temacie raka jądra?
Tomograf klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy - Opis 20.12.2023 r.
Węzły ok. Bez guzków podejrzanych o charakter meta.
Liczne złogi w nerkach (największy 4mm)
Pozdrawiam serdecznie.