Syn jest już po wizycie, pan doktor zasugerował intensywną obserwację w pierwszym roku ( TK co 3-4 miesiące, co 6 miesięcy RTG i co 2 miesiące markery)
Jeżeli syn musiałby przyjąć chemię to tą najmocniejszą BEP, na razie stwierdził, że nie ma potrzeby. Powiedział też, że statystycznie na 98 procent w ciągu 5 lat będzie wszystko ok i tego się trzymamy
Osłabienie, które syn ma cały czas od operacji, może być wynikiem niskiego testosteronu, musi zbadać jego poziom. Potwierdził, że ten rodzaj raka nie podnosi markerów i jest odporny na chemię. Jutro jeszcze ma urologa i usg. Teraz musi odpocząć, czas na krótkie wakacje.
Potwierdziły się Wasze przewidywania
dziękuję