Strona 12 z 16

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 08 Paź 2017, 11:25
przez miszcz
Osobiście nie znam, ale kiedy miałem chorobę, słyszałem o wielu przypadkach, że ludzie po raku jądra i chemioterapii dożywali sędziwego wieku.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 08 Paź 2017, 16:24
przez troll
Dodajmy, że nowotwory zarodkowe współcześnie (tj z wykorzystaniem chemioterapii opartej na pochodnych platyny) rozpoczęto w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat 70. W Polsce takie "pionierskie leczenie" rozpoczął profesor Madej w CO-I w Warszawie w latach 90. Wcześniej zwykle diagnoza nowotworu zarodkowego, nawet w dość wczesnym stadium wiązała się z wyrokiem.

Myślę, że są już pacjenci, którzy byli leczeni w latach 80 w wieku powiedzmy 30-40 lat. Teraz będą mieli już 70 lat ;)

Pozdrawiam,

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 08 Paź 2017, 16:34
przez 21tehace21
A jak zwiekszylo sie ryzyko zachorowania w przyszlości na jakiś inny niezalezny nowotwór, czy jest takie jak u zdrowej osoby czy duzo wieksze?

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 08 Paź 2017, 23:06
przez jaroslaw
Kiedyś z ciekawości szukałem informacji na temat oczekiwanej długości życia u pacjentów z RJ i znalazłem coś takiego: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25735314 Chyba nie ma się co specjalnie przejmować :)

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 09 Paź 2017, 13:43
przez 21tehace21
Witam, mam takie pytanie z innej beczki, moja siostra ma na twarzy takiego pieprzyka, taki dosc jasny, wypukly i ma moze 3mm srednicy troche nie wyglada jak pieprzyk bardziej jak pryszcz ale siostra ma go juz od urodzenia, wczoraj powiedziala mi ze w sobote przez chwilke delikatnie krwawil a mowila ze niczym go nie naruszyła, dzisiaj byla u lekarza i dal jej skierowanie do dermatologa ze trzeba to usunąć ale juz sie dzisiaj nie zarejestrowala bo bylo za pozno, i tutaj pojawia sie pytanie jaki termin jest akceptowalny zeby to usunąć i żeby nic sie złego nie stało ? Ja juz jestem tak przewrazliwiony ze chce juz jej dawac pieniadze zeby dzisiaj juz szła prywatnie żeby jej to usuwali chociaz w wygladzie to sie wogole nie zmienilo, caly czas jest takie same, nie swedzi nie boli ani nic.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 09 Paź 2017, 13:59
przez mardeb76
Hej,
Tutaj pełna wersja publikacji, o której pisał Jarosław. Rzeczywiście statystycznie rzecz ujmując mamy szanse żyć dokładnie tyle samo co osoby bez raka w CV. Co do tej zmiany skórnej. Skoro siostra ma ja od urodzenia to raczej można przypuszczać , że to nic groźnego, choć zawsze zmiany łagodne mogą ulec zezłośliwieniu. Wiadomo w tej sytuacji im szybciej tym lepiej. Dermatolog obejrzy to pod lupką i zdecyduje co z tym zrobić. Jak usunie i będzie miał wątpliwości to badanie histopatologiczne. Myślę, że siostra powinna to załatwić w ciągu miesiąca. Pozdrawiam, Marcin.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 09 Paź 2017, 14:13
przez 21tehace21
Mowila ze dzisiaj rano tez troche krwawilo, jutro jade z nia prywatnie juz sie umowilem, nie bede czekał.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 09 Paź 2017, 14:23
przez mardeb76
To najlepsza, choć kosztowna opcja. Pozdrawiam, Marcin.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 20 Paź 2017, 18:34
przez 21tehace21
am, mam takie pytanie i nie ukrywam ze zalezy mi troche na pozytywnej odpowiedzi bo juz wariacja mnie lapie, chodzi o ten niby pieprzyk u mojej siostry, 2 tygodnie temu przez chwile saczyla jej sie z tegp krew, dzisiaj miała usuniecie i gdy rozmawialem z nia po zabiegu chcialem sie zapytac co lekarz mowil jak to wycinal a ona mowi ze lekarz mowil ze to jest dosc gleboko i ze trzeba wyciac cale zeby nie odroslo i tutaj pojawia sie pytanie czy taki pieprzyk ma jakis korzen czy on jest tylko powierzchowny oraz czy pieprzyki odrastaja, czy lekarzowi chodzilo ewidentnie o nowotwor skoro powiedzial zeby nie odroslo. Normalnie ja juz jestem na prostej drodze do psychiatryka, ona sie tym nic nie przejmuje a ja nie spie po nocach, nie ma jeszcze badania hp a ja juz mam w glowie diagnoze "czerniak" i skoro mowila ze jest gleboko czyli wiecej jak 1 mm a tylko do takiej glebokosci jest dobre rokowanie.

Re: Mój przypadek

PostWysłany: 15 Lis 2017, 08:45
przez 21tehace21
Witam, jak powinna wygladac obserwacja w 7 roku od zakonczenia leczenia w nienasieniaku 3a. ?