Cześć,
trochę już się nie uzupełnialiśmy na forum, więc czas nadrobić zaległości;)
Mąż nie od początku był przychylny zmianie lekarza, po opisywanej powyżej wizycie udał się do Pani doktor na kolejną z nadzieją, że skoro od ostatniego TK minął już dłuższy czas, zaleci zrobienie go kontrolnie. Znów z dobrymi wynikami (markery w normie, usg czyste) nie otrzymał ani pełnego skierowania na markery (znów bez afp) ani TK. Zdecydował więc w końcu, że czas zmienić lekarza i udaliśmy się do chwalonego już przez skrobidechę dr Adamowicza. Spędziliśmy długi czas w kolejce, ale zdecydowanie było warto. Bardzo profesjonalne podejście do leczenia, jak sam to określił "evidence-based medicine", więc od początku miał u mnie plusa
Odpowiadając na nasze pytania, odwoływał się do zaleceń i statystyk ASCO (o ile dobrze zapamiętałam). Jego profesjonalizm objawił się również w fakcie, iż nie krytykował i nie komentował sposobu postępowania poprzedniego lekarza, a jedynie zaproponował swój tok postępowania i do nas należy decyzja, który wybierzemy. Chętnie odpowiadał na pytania i traktował jak człowieka,a nie numerek w kolejce. Dostaliśmy skierowanie na wszystkie markery oraz TK jamy brzusznej oraz TK płuc i mamy się pojawić na kontroli za 3 miesiące (chyba, że coś się będzie działo to szybciej).
W końcu czuję, że jesteśmy pod dobrą opieką! Dziękuję więc Tobie Trollu za podtrzymanie naszych wątpliwości, wskazanie odpowiedniego toku leczenia, a także skrobidesze/chowi (:P) za informację o tak wspaniałym onkologu:)
Damy znać jak nasze wyniki!
pozdrawiamy,
małżeństwo z 4-miesięcznym już stażem, haha