Mój rak jądra... Pomocy!

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Adrian1975 » 07 Lis 2013, 17:43

Maciek02 napisał(a):No i jestem po wizycie z lekarzem... Super gościu, naprawde! Odebrałem dziś wyniki markerów tydz po zabiegu i przeraziłem sie:

.


my to wiemy, że Słoń to wspaniały lekarz i człowiek
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez dar122333 » 07 Lis 2013, 18:17

Hej!

Spokojnie trafiłeś w dobre ręce! Mogę tylko potwierdzić :)
A jak kwestia uzupełnienia opisu hist-pad? Udało się coś załatwić?
Faktycznie, markery świadczą, że coś gdzieś rośnie. Ale nie ma co panikować, rak jądra należy do tych nowotworów złośliwych, które bardzo dobrze reagują na leczenie. Popatrz tylko na statystyki w zależności od grupy rokowania.

Głowa do góry, za pół roku zapomnisz o tym "incydencie"!

Darek
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 07 Lis 2013, 19:02

Co do sprecyzowania wynikow to byłem u Pani kierownik pracowni patologicznej gdzie wykonano badania i powiedizala, ze nie ma co dodawac bo to jest wszystko dobrze napisane... Jesli lekarz chce to moze wypozyczyc material do ponownego badania. Pózniej okazalo sie, ze nie trzeba robic dodatkowego badania materialu bo wszystko wiadomo po wynikach markerów, ktore zrobilem tydz po zabiegu... No gdzies cos we mnie siedzi...niestety.
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Adrian1975 » 07 Lis 2013, 19:42

ze Sloniową pomocą i opieką poradzicie sobie z tym "łobuzem"
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez m9nika » 07 Lis 2013, 21:03

Witam
Ufając lekarzowi, a jest komu :D ;) pamiętaj, że duże znaczenie w wyleczeniu ma pozytywne nastawienie!
Traktuj to jako zadanie do wykonania ;)
Są na forum osoby, które na start miały dużo większe wartościami markerów oraz przerzuty odległe (np. Wojtek od oczarownicy czy brat Nut), i którym udało się chorobę pokonać.
Także głowa do góry!
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 13 Lis 2013, 14:22

Witam, a więc jestem juz po TK płuc, lamy brzusznej i miednicy malej, badanie krwi tez zrobilem jeszcze raz... Mam wyniki z TK natomiast z krwi beda jutro i chcialem je tutaj przedatawic:

Opis:
Blaszki graniczne dolne trzonów kręgów Th11 do L1 o nierównym obrysie, z obecnością przepuklin dotrzonowych (guski Schmorla?, zmiany pourazowe?). Poza tym zaobrazowane struktury kostne bez cech patologii. Płuca obustronne bez zmian ogniskowych. W jamach opłucnej nie stwierdza sie obecnsci wolnego plynu. Aorta piersiowa, pień plucny i tetnice plucne prawidłowego kalibru, bez ubytkow zakontrastowania. W obrebie śródpiersia widoczne są pojedyncze, bardzo male wezly chlonne. Wątroba prawidłowej wielkości i gestosci, o rownymm obrysie, bez zmian ogniskowych. Drogi zółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy prawidłowej wielkości, cienkoscienny, bez złogów ogniskowych. PŻW i żyła wrotna prawidłowego kalibru. Śledziona prawidłowej wielkości, homogenna. Nadnercza prawidłowe. Kształt, wielkosc oraz położenie obu nerek prawidłowe, ich UKM nieposzerzone. Pęcherz moczowy cienkościenny. Gruczoł krokowy jednorodny, niepowiekszony. Doły kulszowo-odbytnicze wolne. Duże naczynia zobrazowanego zakresu bez cech patologii. W przestrzeni pozaotrzewnowej widocznych jest kilkanaście węzłów chłonnych o średnicach do 9mm w osi krótkiej.

Wnioski:

Obraz narządów, klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy w granicach normy w badaniu TK. W przestrzeni pozaotrzewnowej widocznych jest kilkanaście niepowiększonych węzłów chłonnych.

Jak dlamnie to wyglada wszystko w porządku poza tymi kregami... i ewentualnie te widoczne wezly chlonne... Te kręgi to moga byc z przepracowania moim zdaniem ale chciałbym usłyszec cos wiecej od Was...
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez czarli » 13 Lis 2013, 15:52

Witaj,

nie jestem ekspertem, ale nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić, że w badaniu jest wszystko okej. Jednak markery rosną i jeśli dalej będą rosnąć bądź utrzymywać się na podwyższonym poziomie jest to wskazanie do chemioterapii. Wszystkiego jednak dowiesz się zapewne od ekspertów i na wizycie u Słonia.

pozdrawiam

Cezary
czarli
 
Posty: 200
Rejestracja: 01 Paź 2011, 13:39

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez m9nika » 13 Lis 2013, 18:01

Witam
Tymi węzłami, też nie masz się co przejmować, jeśli nie przekraczają 15mm to jest OK ;)
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez romi » 13 Lis 2013, 20:24

Witaj
Jeśli chodzi o kręgosłup to jest to oddzielna, niezależna sprawa, ale również wymagająca diagnostyki i rehabilitacji. Nie można tego tak zostawić, bo to będzie się pogłębiać.
Być może ma to związek z pracą, może z trybem życia, brakiem ruchu, to już Ty musisz to przeanalizować razem z lekarzem.
Mimo dobrych badań obrazowych coś w Tobie siedzi i leczenie jest konieczne.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez troll » 13 Lis 2013, 20:38

Witaj,

Jeszcze wyniki markerów. Jeśli markery rosną lub przynajmniej nie spadają czeka Cię chemioterapia. Plusem całego zamieszania jest fakt, że nie ma istotnie powiększonych zmian w objętych badaniem okolicach anatomicznych a to sugeruje małą rozległość procesu nowotworowego co bardzo dobrze rokuje przed chemioterapią. Moja sugestia - gdyby markery drastycznie skoczyły w górę warto rozważyć TK głowy.

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 34 gości