Mój rak jądra... Pomocy!

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 06 Lis 2013, 18:40

Czyli teraz najlepiej udac sie do laboratorium gdzie zostal zbadany moj guz i dopytac tam kogos o reszte? Ewentualnie moj lekarz onkolog musi tam zadzwonic??
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez dar122333 » 06 Lis 2013, 18:51

Hej!

Ja miałem podobną sytuację. W moim przypadku lekarz onkolog napisał prośbę o doprecyzowanie wyniku lub wypożyczenie materiału do ponownego przebadania (zabieg był a Szpitalu Akademickim na Borowskiej - Wrocław, konsultacja onkologiczna w DCO).
Jutro masz wizytę u dr Świątoniowskiego więc sam już raczej nic nie wskórasz. Może spróbuj rano zadzwonić i poproś aby przekazali Ci telefonicznie czy był zatory itp. Jeśli usłyszą, że za chwilę masz konsultację onkologiczną to może zrobią pewien wyjątek...

Darek
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 06 Lis 2013, 18:55

Właśnie niedawno dzwoniłem ale do sekretariatu trzeba z rana... Więc dziś juz za późno. Jadę jutro odebrać jeszcze wyniki markerów tam gdzie zostaly zrobione badania histopat. to przy okazji zapytam czy mogliby sprecyzować wynik badań. Dzięki za rade.
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez dar122333 » 06 Lis 2013, 19:02

Spróbuj ich uświadomić, że jeśli Ci tego nie powiedzą (a najlepiej napiszą!) to cała ta procedura z wypożyczeniem materiału czy dowożeniem im prośby od specjalisty onkologa (z Wrocławia), niepotrzebnie przedłuży decyzję o ew. leczeniu. Wprawdzie zabieg miałeś całkiem niedawno, wynik hist-pad również przyszedł szybko (ja czekałem ok 4 tyg.!) ale i tak nie ma co przeciągać.

Darek
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 06 Lis 2013, 19:13

Powiedzmy, ze uda mi sie jutro zastac rano kogos w tym laboratorium gdzie byly zrobione badania mojego guza. Jakie zadac pytania osobie, którą tam spotkam...?
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez dar122333 » 06 Lis 2013, 19:26

Możesz nagiąć nieco prawdę :) i powiedzieć, że konsultowałeś wynik z lekarzem, który Ci powiedział, że w wyniku nie ma informacji o "naciekaniu naczyń krwionośnych i limfatycznych" ani o stopniu zaawansowania (pT1/pT2 - zresztą można to samemu określić mając szczegółowy opis badania hist.).
Poproś zatem aby sprawdzili czy takowe naciekanie/zatory w naczyniach krwionośnych były widoczne w badanym materiale oraz aby na podstawie tego określili stopień zaawansowania.

Może akurat sprawdzą Ci to od ręki i poprawią wynik hist-pad. Chociaż u mnie trwało to ok tygodnia, ponieważ nie napisali nic o naciekaniu osłonek.
Ostatnio edytowany przez dar122333, 06 Lis 2013, 19:27, edytowano w sumie 1 raz
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Słoń » 06 Lis 2013, 19:26

"czy w badanym materiale są cechy inwazji naczyń krwionośnych bądź limfatycznych?"
i odpowiedź niech NAPISZĄ
słoń
Słoń
Ekspert
 
Posty: 131
Rejestracja: 30 Wrz 2011, 10:23

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez dar122333 » 06 Lis 2013, 19:28

No!
Już nie musisz naginać prawdy :)
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 06 Lis 2013, 20:15

jeszce raz dzieki za rade.
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

Re: Mój rak jądra... Pomocy!

Postprzez Maciek02 » 07 Lis 2013, 16:45

No i jestem po wizycie z lekarzem... Super gościu, naprawde! Odebrałem dziś wyniki markerów tydz po zabiegu i przeraziłem sie:

Przed zabiegiem:
AFP: 29,7 norma do 5,8
HCG+beta: 50,8 norma do 2,0

tydz po zabiegu
LDH: 168 U/L norma 135-225
AFP: 21,2 norm do 5,8
HCG+beta 791,4 norma do 2,0

teraz musze zrobic jak najszybciej TK brzucha, miednicy malej i klatki piersiowej bo ten wynik ewidentnie świadczy o tym, ze gdzies jest przerzut. Szczerze to sie troche przerazilem...
Maciek02
 
Posty: 33
Rejestracja: 31 Paź 2013, 23:11

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] oraz 13 gości

cron