Jest bardzo ciężko - ból i szpital to ostatnie dwie rzeczy jakich się spodziewaliśmy ... przyszło jak zawsze nieoczekiwanie. Adam jest dzielny i walczy z całych sił, walczy z bólem, który ustępuje w części pod wpływem środków falmakologicznych. Mój Adaś to wielki wojownik i wiem, że da radę.
Rozpoznanie - ostre zapalenie trzustki - dlaczego? żadna z przyczyn najczęstszych nie wystąpiła, pozostaje zatem złożyć to na barki wszystkich leków, które Adam przyjął i przyjmuje i ...na dietę.
Zadecydowano o ustawieniu leczenia farmakologicznego na oddziale gastroenterologii (chirurg ogólny stwierdził, że to jest teraz podstawa, gdyby coś poszło nie tak to bardzo rozległy zabieg operacyjny, do którego nie spieszy się ani nam, ani chirurgom). Na dzisiaj głodówka i niewielkie ilości wody. W poniedziałek lekarze ustalą tok postępowania. Spotkałam się wczoraj z bardzo młodym lekarzem dyżurującym, który przede wszystkim zapoznał się z całą dokumentacją medyczną - szacun (opasły segregator). Rozmawiałam z nim - pytałam co tak naprawdę pokazały badania obrazowe - krótko mówiąc opis TK jest typowy dla takiego zapalenia, nie ma zmian martwiczych co jest bardzo dobrym objawem (lekarz uprzedził, że takie zmiany mogą się jeszcze pojawić, ale najważniejsze by nie były zakażone). Ustaliliśmy też, że kolejne badanie obrazowe to już na pewno będzie rezonans, ale lekarze skupią się na porównywaniu lipidogramów.
Dziękuję Wam za wszystkie przejawy wsparcia - jesteśmy otoczeni wspaniałymi ludźmi z każdej strony, mamy wspierającą rodzinę, przyjaciół, którzy bez względu na porę i własne obowiązki biorą broń, którą dysponują i walczą z nami. To pomoc nieoceniona...
Szczególne dzięki dla Jarka, Krzysia, Oli i Wojtka oraz Doktora Jarka.
Bogusiu - Najwspanialszy Zastrzyku Energii
- jesteś wspaniałą osobą i nie mam słów, by napisać jak wdzięczne jest moje serce. W takiej małej, drobnej osobie Bóg zgormadził tyle piękna... Jiri - trzymaj się swej najwspanialszej kobiety
I nie ustawaj w walce! Nieustająco mamy Was w sercach i to dzięki Wam przetrwałam te trudne 14 godzin na SORze...