Rak jądra - www.RJForum.pl - polskie forum

Hej,
dzięki naszemu koledze z forum i innym chłopakom powstał ciekawy artykuł na onet.pl.
Zachęcam to przeczytania:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ad/f184d6y
Adam

Ewa i Adam napisał(a):Hej,
dzięki naszemu koledze z forum i innym chłopakom powstał ciekawy artykuł na onet.pl.
Zachęcam to przeczytania:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ad/f184d6y
Adam

Przeczytałem początek i widzę, że będzie ciekawa lektura. Akurat mam jutro transport na radioterapię do Koszalina to sobie po drodze poczytać.

PS: Czy jest można jakaś grupa dyskusyjna "naszej" choroby na FB?

Właśnie po to zostało stworzone forum, żeby tutaj można było na ten temat swobodnie dyskutować i wymieniać się doświadczeniami.
Przeniesienie tego na fb z różnych względów nie jest dobrym pomysłem, ale to jest moje zdanie.
Pozdrawiam

Hej, super artykuł, bardzo dobrze się czytał. Nasze medialne gwiazdy Dzisiaj jak włączyłem onet, to pierwsze co mi wyskoczyło! Super - Co do grupy na facebooku, to jak jest grupa zamknięta, to chyba nikt obcy tego nie może podglądać. Z jednej strony jest to krok do przodu, na pewno dla młodych, tylko dużo więcej roboty dla moderatorow żeby nad tym panować.

Artykuł fajny, bo część czytelnicy Onetu mogli przeczytać, że nowotwór to bardzo poważna sprawa, dlatego należy się badać itp., ale to niekoniecznie wyrok (to nie dla wszystkich oczywiste).
Kolega męża ze szpitala (pozdrawiam Darka jeżeli to czyta) dostawał smsy od koleżanki, że strasznie współczuje, że dla niej rak to wyrok. Wszyscy na sali śmialismy się z tego jaka dziewczyna była bezpośrednia. Apeluję, żeby wszystkie podobne koleżanki przeczytały artykuł w Onecie.
Pozdrowienia dla jednego z bohaterów artykułu Adama, skoro już piszę w jego temacie

Mineło juz sporo czasu, więc postaram sie odkurzyć wątek.

Kilkanaście dni temu mieliśmy wizytę w Częstochowie u Pani doktor. Było bardzo miło i sympatycznie. Markery w normie, obraz TK nie wykazuje wznowy. Jednym słowem okologicznie wszystko jest super.

Niestety pojawiły się dolegliwości zwiazane z przepukliną badź woreczkiem żołciowym. Od około miesiąca biegam i zbieram zaswiadczenia niezbędne do wykonania zabiegu. Na szczęście w Krakowie na tzw. chirurgi "białej" zakwalifikowali mnie na zabieg. Oczywiscie po wszystkich przejściach i powikłaniach nie bedzie to proste. Zdaję sobie sprawę, że ryzyko jest znacznie wieksze niż normalnie. Lekarz obiecał mi, że postarają się zająć wszystkimi tematami jakie pojawią się podczas badań (gastroskopia, kolonoskopia, konsultacje onkologiczna, pulmunologiczna i kardiologiczna). Mam nadzieje, ze wszystko uda się przeprowadzić jeszcze przed wakacjami.
Pozdrawiam serdecznie
Adam

Hej,
kilka słów informacji o ostatnich zdarzeniach.
12 maja pojawiłem się na chirurgii w Krakowie na planowanym zabiegu. Trwał on dłużej niż zakładano ale wszystko się udało. Usunęli mi pęcherzyk żółciowy i przepuklinę pooperacyjną. Dorobiłem się kolejnych 23 szwów i kilku drenów. Obecnie staram się wydobrzeć w domu. W poniedziałek usunęli mi resztę szwów. Badanie histopatologiczne wykazało przewlekły stan zapalny pęcherzyka. Na szczęście został już usunięty.
Teraz przygotowania do planowanej kontroli w Częstochowie i powrót do pracy.
Serdecznie pozdrawiam
Adam

Adaś, to teraz czas tylko szukać działki w górach i szykować się do częstszego korzystania z życia! Mam fajny projekt domku 35 m2 na zgłoszenie do wybudowania w górach

Gratuluję kolejnego sukcesu w obliczu kolejnego problemu Oby ich więcej nie było!

Pozdrawiam,

Trollu!!!
Ja ten domek!!! Tylko Adam taki oporny... Może dla Ciebie kupi
Buziole
Ewa - żona kwoka

Chętnie wejdę w... jak to się mówi? Spółkę joint-venture?

Pozdrawiam!