Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrz. CS IIIC

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez Jeek » 22 Kwi 2015, 22:19

Witam

Dzięki za odpowiedzi.

Mam pytanie, czy dr. Wiechno przyjmuje prywatnie, może ktoś ma namiary.

Pozdeawiam
Nigdy nie trać nadziei
Jeek
 
Posty: 208
Rejestracja: 24 Sty 2015, 22:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez romi » 22 Kwi 2015, 22:40

Witam
Z tego co się orientuję to nie. Przy okazji kolejnej wizyty poprosić, żeby kolejna była właśnie u dr Wiechno. Może pani w rejestracji pomoże. Użyć argumentu, że tylko dr Wiechno, że zaufanie, że żaden inny lekarz.
W każdej chorobie, a szczególnie w nowotworowej zaufanie do lekarza to podstawa. Musicie być pewni że lekarz który opiekuje się pacjentem jest kompetentny w tym co robi.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez troll » 24 Kwi 2015, 11:56

Witaj Jeek,

Przede wszystkim chciałbym wyrazić uznanie dla Twojej troski o zdrowie syna. Przynajmniej w teorii powinno być to czymś zwykłym, normalnym dla każdego rodzica, niestety nie zawsze tak jest.

Plan obserwacji Twojego syna nie dawał mi spokoju. Z jednej strony rzeczywiście uważałem, że wykonanie kontrolnej TK powinno zostać zaplanowane, z drugiej strony zastanawiały mnie pobudki, dla których właśnie taki plan obserwacji został przez panią doktor wybrany. Postanowiłem w tej sprawie porozmawiać z obecnym na Forum pod nickiem Figaro lekarzem specjalistą onkologiem, który także zajmuje się w szczególności tymi nowotworami i pracuje w Klinice Nowotworów Układu Moczowego CO-I w Warszawie. Wczorajsza rozmowa dużo wyjaśniła i powiem szczerze w pewnym sensie pozwoliła szerzej spojrzeć na zagadnienie planowania obserwacji u Twojego syna. Przed tym jednak należą się słowa sprostowania i wyjaśnienia tego, co napisałem na początku. Oczywiście stopień zaawansowania u Twojego syna przed rozpoczęciem chemioterapii to IIIC (a nie IIIB, jak błędnie zauważyłem sugerując się poziomem bHCG na poziomie 40 000). CS IIIC jest wynikiem wyjściowego przekroczenia przez marker bHCG wartości 74 000 co stanowi cechę S3 (a nie S2, jak błędnie zauważyłem). Dobrze jest czasem porozmawiać z kimś dużo mądrzejszym od siebie :)

Kontynuując temat obserwacji. Taki schemat obserwacji został przyjęty z pewnego, bardzo ważnego powodu. Otóż, jak można zauważyć, dwa kolejne badania TK klatki piersiowej wykazują znaczna regresję zmian, czego wcześniej również nie zauważyłem a rzuca to (wbrew pozorom) ważne światło na sposób planowania obserwacji. Znaczna regresja zmian w kolejnych badaniach sugeruje jednoznacznie, że zmiany te mają charakter wyłącznie martwiczy i ich usunięcie byłoby w takim wypadku niepotrzebnym narażeniem Twojego syna na przebycie, bądź co bądź dużej procedury chirurgicznej. W takim wypadku postępowanie pani doktor planującej obserwację wydaje się być postępowaniem właściwym. Do tego dochodzi oczywiście jeszcze konieczność unikania zbędnego napromieniowania (w imię zasad ochrony radiologicznej) oraz zapewnienie komfortu związanego z brakiem konieczności zabiegania a później wykonywania badań obrazowych, jeśli te nie są potrzebne.

Nie dziwi mnie jednak, że temat obserwacji może wywołać takie kontrowersje. Najważniejszym dylematem w przypadku planowania obserwacji jest mało jednorodna grupa chorych (od tych wyłącznie obserwowanych w CS IA, poprzez chorych po leczeniu zaawansowanych guzów germinalnych, gdzie zmiany resztkowe nie występują, są nieznaczne lub zostały chirurgicznie usunięte, kończąc na tych chorych, którzy z różnych przyczyn nie mogą mieć usuniętych zmian rezydualnych). Między innymi dlatego nie ma jednoznacznych wytycznych i każda instytucja medyczna (ASCO, ESMO, JSMO, PUO) może dyktować swoje warunki obserwacji lub... nawet jednoznacznie ich nie precyzować, pozostawiając planowanie obserwacji poszczególnym klinicystom prowadzącym chorych.

Mam nadzieję, że nasze wyjaśnienie jest jednoznaczne. Pamiętaj, że w razie jakichkolwiek wątpliwości, w każdej chwili możesz skontaktować się z innym specjalistą i nigdy nie zamknie to drogi do obserwacji w CO-I.

Dziękuję Figaro za bardzo wyważoną, rzetelną i nieocenioną opinię w tej sprawie :)

Pozdrawiam serdecznie
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez romi » 24 Kwi 2015, 14:11

Witam
To są bardzo ważne informacje które zwracają uwagę na indywidualne planowanie obserwacji w bardziej zaawansowanych przypadkach. Szczególnie powinni zwrócić uwagę na to Ci których to bezpośrednio dotyczy.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez Jeek » 24 Kwi 2015, 22:40

witam

Bardzo Wam dziękuję, a w szczególności Trolowi i dr. Figaro.
Troll dołożył wszelkich starań aby problem obserwacji wyjaśnić i chwała mu za to.
Ja wiem, że na to forum zawsze mogę liczyć, i wszystkie inne osoby potrzebujące wsparcia również.
Dzięki forum wiem, że obserwacja choroby mojego syna jest prowadzona prawidłowo.

Pozdrawiam
Nigdy nie trać nadziei
Jeek
 
Posty: 208
Rejestracja: 24 Sty 2015, 22:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez Jeek » 26 Maj 2015, 21:43

Witam

Markery z dn. 25,05,2015
LDH 138 {0-250]
BHCG <0.100 [0-2]
AFP 1.30 [0.00-5.00]
Wzrost poziomu AFP z 0.77 dn. 7.04.2015 do 1.30 obecnie [ to samo laboratorium i normy].
Wiem, że mieści się w zakresie referencyjnym.
Jak AFP zachowuje się u Was w czasie obserwacji :?:

Pozdrawiam
Nigdy nie trać nadziei
Jeek
 
Posty: 208
Rejestracja: 24 Sty 2015, 22:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez góral » 27 Maj 2015, 11:12

Witaj , u mnie AFP generalnie po chemii cały czas maleje. Tez mam przezuty do płuc , ale inny rodzaj utkania. Wg mnie najlepiej powtórzyć w krótkim okresie markery , i wtedy ewentualnie podjąć działania .
Góral
góral
 
Posty: 55
Rejestracja: 21 Paź 2014, 12:58

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez fuckRak » 27 Maj 2015, 11:58

Jeek moim zdaniem nie powinieneś się przejmować taką małą zmianą. Wg mnie to fizjologiczne.
AFP jest wydzielany także u zdrowych ludzi.

Jako ciekawostkę powiem Ci, że mój kolega (taki trochę hipochondryk) jak się dowiedział o mojej chorobie postanowił się też przebadać markery, usg itd, za dużo chyba mu opowiadałem o mojej historii :) później mi wysłał wynik swoich markerów i jeżeli chodzi o AFP - to się okazało, że miał jakieś tam 1,5 (oczywiście urolog powiedział, że wszystko si u niego więc jak najbardziej zdrowy człowiek) a ja po przeżyciach i z AFP przed operacją >1000 po operacji mam mniej niż on. Także to potwierdza, że to u zdrowych ludzi też AFP jakieś tam jest.
A no i dodam, że robiliśmy badania w tym samym labie.
fuckRak
 
Posty: 140
Rejestracja: 01 Paź 2014, 20:09
Miejscowość: Poznan

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez romi » 27 Maj 2015, 12:37

Witam
Wszelkie parametry krwi w czasie życia mogą i muszą się wahać. Zmiany te odzwierciedlają stan organizmu w danym momencie. Dal każdego stan normalny określają inne wielkości, dlatego są ustalone normy i przyjęto, że jeśli wyniki badań mieszczą się w nich to jest ok. Nie znaczy to że są tacy u których niektóre wartości przekraczają przyjęte normy, co wcale nie oznacza, że jest coś z nimi nie tak. Tak np. może być z AFP, są osobniki u których ten marker jest powyżej normy i jest to stan normalny. Oczywiście nie są to przekroczenia wielokrotne, ale takie przypadki występują. To samo dotyczy innych parametrów.
U mojego syna AFP jest powyżej normy i tak utrzymuje się od lat z niewielkimi zmianami w górę i w dół na stałym poziomie.
Nie ma się co przejmować takimi wahaniami, bo prócz przyczyn fizjologicznych mogą mieć na to również wpływ warunki pomiaru.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Rak jądra z przerzutami do płuc i węzłów zaotrzewnowych

Postprzez Jeek » 27 Maj 2015, 22:46

Witam

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, z nastepnym oznaczeniem markerów poczekamy prawdopodobnie do lipca,
bo robiąc to wcześniej naraziłbym syna na być moze niepotrzebny stres.

Pozdrawiam
Nigdy nie trać nadziei
Jeek
 
Posty: 208
Rejestracja: 24 Sty 2015, 22:46

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 29 gości