Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez troll » 26 Maj 2015, 07:59

Witaj,

Nie masz nikogo z kim możesz jechać? Chcesz jechać sam?

Pozdrawiam!
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez kk91 » 26 Maj 2015, 08:24

WItaj

Nie przerywaj leczenia! W kolejce do laboratorium na Garncarskiej też swoje wystałem :) Ja jeździłem na godzinę 7, otwarcie od 8 a przeważnie 8:30 dopiero oddawałem krew. Słyszałem od kilku osób, że około godziny 9 nie ma już takiej kolejki i idzie to bardzo sprawnie.

Dasz radę
kk91
Przyjaciel Forum
 
Posty: 319
Rejestracja: 02 Gru 2014, 19:26

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Ewa i Adam » 26 Maj 2015, 17:29

Miszczu, nie poddawaj się - choć to dzisiaj brzmi dla Ciebie niewiarygodnie- to minie!
Proponuję zadzwonic do Częstochowy do dr Huras i zapytać o możliwość kontynuowania leczenia w CM Małgorzata. Dr Huras to wspaniały człowiek. Jestem pewna, że z takim samopoczuciem nie zostałbyś wypisany przed pierwszą dolewką. Z Adamem tak było, z Dominikiem również. W Częstochowie również czasami trzeba poczekać na wizytę u lekarza, ale pacjenci, którzy czują się wyjątkowo źle są proszeni poza kolejką....
Rozważ moją propozycję - tutaj chodzi o Twoje życie. Aha, na miejscu jest doskonale zaopatrzona apteka - można wykupić od razu receptę.
Awatar użytkownika
Ewa i Adam
 
Posty: 448
Rejestracja: 07 Gru 2014, 18:12

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 26 Maj 2015, 21:00

Dzięki za odpowiedzi i wiadomości prywatne. Nie spodziewałem się, że największym problemem będzie ta pierwsza dolewka. Dziś się nie udało, spróbuję jutro, ale pojawiły się kłopoty żołądkowe (nic niespodziewanego, bo u mnie leki przeciwwymiotne nie powodują zaparć). Nie wiem, czy na rano zdążę dotrzeć - zresztą nie mogę rano wziąć leku przeciwbiegunkowego ani elektrolitów ze względu na badania krwi. . Jeśli się nie uda dojechać na tę dolewkę, to i tak mi nie będą kontynuować terapii.

Nie potrafię zrozumieć, dlaczego pani doktor nie zrobiła mi dolewki od razu na miejscu - pierwszą serię chemii skończyłem w sobotę, wypis w poniedziałek, miała wyniki badań krwi (podobno bardzo dobre) i dobrze wiedziała, że jestem osłabiony oraz muszę dwie godziny jechać w jedną stronę do mojego miasta. Niestety, tam nie da się z nikim pogadać. Z drugiej strony zapewniała, że nie będzie problemu z dolewką na innych oddziałach chemioterapii dziennej w moim mieście i w pobliżu, co okazało się nieprawdą.

Ogólnie to leczenie to ogromna męczarnia psychiczna. Pielęgniarki bardzo w porządku, wyposażenie bardzo dobre, natomiast brakuje empatii ze strony niektórych lekarzy.

Na razie huśtawki nastrojów - czasami czuję, że organizm dochodzi do siebie i siły wracają, potem znów osłabienie. Ale było gorzej.

Również apteka spisała się na medal - Neupogen ściągnięty z Warszawy w niecałe 24 godziny.
miszcz
 
Posty: 747
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Adrian1975 » 26 Maj 2015, 21:33

program jest taki, że dolewka jest po tygodniu i tyle, tu nie mamy indywidualnego podejścia do pacjenta, masz wziąc po tygodniu
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez troll » 27 Maj 2015, 00:07

Witam,

Chodzi o to, że miszcz mógł zostać na oddziale do pierwszej dolewki i mieć ją podaną bez "dymania" 400 km w dwie strony praktycznie codziennie...

Pozdrawiam!
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Adrian1975 » 27 Maj 2015, 09:59

faktycznie ktoś nie pomyślał i zabrakło empatii w szpitalu, ech
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 27 Maj 2015, 16:17

Jest kolejny kłopot. Z trudem dojechałem na dolewkę - rano dolegliwości żołądkowe. Pojechałem na czczo, ale czułem się bardzo dobrze - minęły zawroty głowy, wróciły mi siły. Podano mi następujące leki:
- nieznany steryd dożylnie
- Atossa dożylnie
- Bleomecyna
- płukanka

Podczas podawania nieznanego sterydu zacząłem gwałtownie się pocić, mieć duszności i tracić przytomność. Interwencja pielęgniarek i lekarza - podanie kroplówek, choć przypuszczałem, że to wina tego leku, wszyscy stwierdzili, iż to stres, niedożywienie oraz odwodnienie. Nie było żadnych objawów skórnych.

Rzeczywiście, po dodaniu do listy kroplówek, zjedzenie lekkiej przekąski i wypiciu wody udało się dokończyć dolewkę. Atmosfera miła, pielęgniarki wydawały się bardzo grzeczne, rozumiejące itp., byłem zachwycony postawą i aż się chciało jechać na kolejny cykl chemii, bo po rozmowie z innymi pacjentkami ta chemia nie wydaje się już taka straszna.

Problem pojawił się po przyjeździe do domu (2 godziny po dolewce). Po zdjęciu koszuli zauważyłem dużą wysypkę na całych plecach. Wziąłem wapno odczulające, ale na wszelki wypadek zadzwoniłem z prośbą o informację na temat nieznanego sterydu, gdyby sytuacja się pogorszyła. Wysypka nie znika, a wręcz się powiększa. Nikt mi nie chce udzielić przez telefon informacji na temat leku (nie ma go na liście leków w wypisie), żądają abym z wysypką przyjechał i zarejestrował się w przychodni. Nikt już nie jest miły.

Co robić w takiej sytuacji? Co do przyczyn:
bleomecynę wykluczam - miałem próbę uczuleniową i wyszła negatywnie
atossa - ten sam składnik w Zofranie i Setrononie nie wywołał reakcji uczuleniowej.

Jeśli sytuacja się pogorszy, nie będę w stanie podać na SOR-ze nazwy leku, który najprawdopodobniej wywołał reakcję.

Jutro zastrzyk z Neupogenu, pźniej druga dolewka i drugi cykl... Boję się.
miszcz
 
Posty: 747
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez romi » 27 Maj 2015, 17:19

Witam
Jakie są wskazania do podania Neupogenu, czy lekarz poinformował Cię o konieczności podania tego leku?
Czy występują u Ciebie objawy neutropenii (w morfologii), pisałeś ostatnio o dobrych wynikach badań krwi, czy masz wysoką gorączkę powyżej 38? Jeśli nie, to podanie Neupogenu jest niepotrzebnym obciążaniem organizmu.
Neupogen jest lekiem który ma szereg skutków ubocznych (niektóre dokuczliwe), przy Twoich reakcjach na chemioterapię i reakcjach alergicznych o których piszesz możesz mieć kolejne problemy.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 27 Maj 2015, 21:44

Lekarz prowadzący przy wypisie kazał mi wziąć 4 zastrzyki Neupogenu. Wyniki, o dziwo, mam bardzo dobre (przynajmniej jak na subiektywne odczucia), zresztą dziś do czasu dolewki czułem, że organizm daje sobie rady ze skutkami ubocznymi pierwszego wlewu.
miszcz
 
Posty: 747
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 42 gości