Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 06 Maj 2015, 11:05

Mam czas do 18 maja. Obecnie skłaniam się jednak ku chemioterapii.
miszcz
 
Posty: 752
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez romi » 06 Maj 2015, 11:18

Witam
Wielu przeszło, bo to była jedyna możliwość wyleczenia, Ty jeśli będzie taka konieczność też przez to przejdziesz. Najważniejsze to pozytywne nastawienie i nieuleganie nieuniknionym trudnościom.
I niedługo wrócisz do normalnego życia, chociaż chemioterapia to nie trąd i nie trzeba się od wszystkiego izolować.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez karolinafryzjerka » 06 Maj 2015, 16:45

Witam! Mogę wiedzieć ile masz lat? Mój maz tez ma zdiagnozowano "potworka" tak go nazywamy:-) miał 4 stopień zaawansowania miał wtedy 14 lat. Teraz ma 28. Niewiem czemu tak cie ta pani doktor nastraszyla nie potrzebnie ze późne nawroty źle się leczą. Potworniak z tego co wiem całkowicie wyleczalny i tak jak widać na przykladzie mojego Meza ze przy tak poważnym stadium zaawansowania jest, żyje i ma się dobrze :-) jest obecnie pod stała kontrola i ważne żebyś tez o tym pamiętał i nie lekceważył kontrolnych badan TK . od 14 lat ma co roku robione TK płuc. Pozdrawiam serdecznie :-) niema się czym przejmować :-) i za dużo brać do głowy. Z chemioterapią zadecyduj sam, ja bym się jednak zdecydowała bo to tylko 2 cykle :-) (maz miał 11) szybko minie a da szansę na całkowite wyleczenie.
karolinafryzjerka
 
Posty: 18
Rejestracja: 05 Sty 2015, 21:46

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 06 Maj 2015, 18:20

karolinafryzjerka napisał(a):Witam! Mogę wiedzieć ile masz lat? Mój maz tez ma zdiagnozowano "potworka" tak go nazywamy:-) miał 4 stopień zaawansowania miał wtedy 14 lat. Teraz ma 28. Niewiem czemu tak cie ta pani doktor nastraszyla nie potrzebnie ze późne nawroty źle się leczą. Potworniak z tego co wiem całkowicie wyleczalny i tak jak widać na przykladzie mojego Meza ze przy tak poważnym stadium zaawansowania jest, żyje i ma się dobrze :-) jest obecnie pod stała kontrola i ważne żebyś tez o tym pamiętał i nie lekceważył kontrolnych badan TK . od 14 lat ma co roku robione TK płuc. Pozdrawiam serdecznie :-) niema się czym przejmować :-) i za dużo brać do głowy. Z chemioterapią zadecyduj sam, ja bym się jednak zdecydowała bo to tylko 2 cykle :-) (maz miał 11) szybko minie a da szansę na całkowite wyleczenie.


Dzięki za ten wpis. Mam 31 lat, czyli jestem dość stary. Psychicznie siadłem po wizycie na onkologii, już mi się wydaje, że wszystkie choroby mnie łapią. Może to wina tego, że jechałem tam z nastawieniem, że będzie aktywna obserwacja i tyle. A chemioterapia zawsze wywołuje złe skojarzenia. Ostatnio miałem kilka chorób i boję się, czy organizm wytrzyma chemię. Już byłem nastawiony, że w końcu wrócę do dawnej aktywności, zacznę uprawiać sport, a tu o kolejne miesiące będzie trzeba to odłożyć.
miszcz
 
Posty: 752
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Adrian1975 » 06 Maj 2015, 19:26

spokojnie chłopie,

ja teraz zaczniesz to w wakacje będziesz już po i bedziesz mogł powoli po skontrolowani morfologii wracać do aktywności, tym bardziej, że raczej lepiej jest w tym czasie być na zwolnieniu lekarskim z uwagi na osłabiony organizm. Ja byłem na L4 ponad 5 m-cy przy 4 BEPach. chemię skończylem we wrzesniu a do pracy wróciłem końcem listopada
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez góral » 06 Maj 2015, 20:41

Witaj , ja jestem po 3 BEP , i napisze Tobie tylko ze myślałem identycznie jak Ty - czyli strach przed chemią. Natomiast jak się okazało , jest to do przeżycia i Ty rownież spokojnie dasz radę .

Pozdrawiam
góral
 
Posty: 55
Rejestracja: 21 Paź 2014, 12:58

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Adrian1975 » 06 Maj 2015, 22:08

dokładnie, potwierdzam słowa górala, nie jest to przyjemne, ale umówmy się dwa BEpy Cię nie zamordują. Znałem osobiście chłopaka kóry przy mnie brał 6-ty. Ja dostałem 4 i żyję. Wybór jest taki, teraz dwa BEPy i prawdopodobnie luz z tym do końca zycia, albo wysokie ryzyko wznowy i wówczas 3-4 BEPów, ato nie jest aspiryna, że weźmiesz dwie więcej.

dasz radę, tylko na tym forum masz historie wielu z nas, kórzy tego doświadczyli i przeżyli, trzeba zacisnąć poślady i tyle
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez Zielik » 06 Maj 2015, 23:33

Ja zdecydowałem się na obserwację, z tym, że mój guz miał mniej niż 1 cm średnicy. Minęło prawie 2 lata od operacji i póki co jest wszystko w porządku. Też miałem niby dylemat chociaż w głębi duszy czułem, że warto zaryzykować.

Mój lekarz prowadzący z COI, zapytany co zrobiłby na moim miejscu, odpowiedział, że nigdy nie stawia się na miejscu pacjenta, bo by osiwiał :) ale wybrałby obserwację i ku temu obecnie skłaniają się miedzynarodowe zalecenia, chociaż jak ostatnio sprawdzałem na Wiki, tam piszą jeszcze co innego (ale czas płynie, podejście się zmienia). Raz, że chemia nie daje Ci 100% pewności, że nie będzie nawrotu, a wtedy dostaniesz ja, powiedzmy, podwójnie, a dwa, że nie ma co się truć, jeżeli istnieje szansa na powodzenie. Oczywiście dużo o tym myślałem i bałem się, że jeżeli nie zdecyduje się na wlew, a będę miał wznowę, to zacznę siebie obwiniać za złą decyzję. Potem znowu miałem dylemat, czy jeżeli ją wezmę, to nie będę potem codziennie zachodził w głowę i żałował, że może warto było nie brać.

To trochę jak z kobietą, jak Ciebie zdradzi, zrób to samo. Ale jak Ty zdradzisz pierwszy, a ona tego nigdy nie zrobi, całe życie będziesz myślał, że może nie warto było dla kilku minut, po to by zobaczyć jak to jest, a zrobiłeś to tylko po to aby ją ewnetualnie uprzedzić i nie być tym frajerem z rogami :) ---> nie wiem czy sie zagolopowałem z tym Homeryckim porównaniem :twisted:

Jest też inna kwestia, o której doktor wspomniał. Zawsze istnieje ryzyko wystąpienia nowotworu wtórnego po chemii. Myślę też w ten sposób: czy nie warto zaryzykować, bo skutek może być co najwyżej taki, że zamiast 2 wlewów, dostaniesz 4, a ciągle masz szansę na zero.

pozdrawiam i życzę przemyślanych wyborów

Oczywiście nie myśl, że łatwo mi przychodzi pisanie tego. Przed każdym badaniem kontrolnym, zanim wyjdę z domu, wracam się 3-4 razy (dosłownie, sraczka ze stresu, ale co zrobisz, jakoś żyć trzeba)
Zielik
 
Posty: 30
Rejestracja: 19 Cze 2013, 01:13

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 07 Maj 2015, 08:50

Właśnie trudność tego wyboru jest przerażająca. Z tym lataniem do ubikacji przed badaniami też tak mam. Sądzę, że mój rak był wynikiem dłuuugiego, nieprzerwanego stresu, więc równie dobrze stres związany z aktywną obserwacją może doprowadzić do kolejnego.

Dziś pluję sobie w brodę, że posłuchałem ludzi z otoczenia wmawiających mi, że tylko wydaje mi się, iż mam powiększone jądro i jestem hipochondrykiem oraz nie poszedłem od razu prywatnie do fachowca, tylko do poradni, a potem do innego szpitala, gdzie nie rozpoznali raka. Może też miałbym guza o wielkości 1 cm i cieszyłbym się.
miszcz
 
Posty: 752
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Chemioterapia uzupełniająca przy pT1 - poradźcie

Postprzez miszcz » 12 Maj 2015, 16:40

Po długim namyśle zdecydowałem się jednak na chemioterapię. Mam jeszcze dodatkowe pytania:

1. Czy jest sens brać przed chemioterapią probiotyki i suplementy wspomagające odporność?
2. Czy jest sens brać tego rodzaju specyfiki pomiędzy cyklami chemioterapii?

Pomiędzy cyklami i po chemioterapii planuję brać Lacidofil i Ecomer (ten pierwszy do tej pory świetnie się sprawdzał przy antybiotykach). Co jeszcze byście polecili?
miszcz
 
Posty: 752
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 31 gości