Rak jądra - www.RJForum.pl - polskie forum

Romi, markery nie były oznaczane w tym samym laboratorium - poniżej to zaznaczyłam. Pomijając wyniki z tego innego laboratorium (w którym chyba oznaczona HCG a nie bHCG), to bHCG w ciągu dwóch tygodni urosło o 0.8 - choć nadal pozostaje w normie. Czy takie wahnięcia można uznać za normalne, czy wręcz przeciwnie?
Co do głowy - będziemy wiedzieć więcej, kiedy otrzymamy wyniki badania PET.

Markery z 10.09.2015 (po 2 kursach BEP)
LDH IFCC: 278
AFP: 5.1
Gonadotropina kosmówkowa: < 2.0

Markery z 22.10.2015 (po 4 kursach BEP)
LDH IFCC: 700
AFP: 8.1
Gonadotropina kosmówkowa: 3.1

Markery z dnia 30.10.2015 (OZNACZONE W INNYM LABORATORIUM)
LDH IFCC: 271
AFP: 7.3
HCG: 0.1

Markery z dnia 5.11.2015
AFP: 6.9
LDH: 171
bHCG: 3.9

Witam
Generalna zasadą jest to, że u zdrowego mężczyzny nie występuje podniesiony poziom bHCG. Wzrost tego poziomu jest charakterystyczny dla nowotworów jądra.
Co powiedział na to dr Świątoniowski? I co powiedział na planowany PET?
Coś się dzieje i koniecznie należy to wyjaśnić.
Proszę się zapoznać z tym
viewtopic.php?f=5&t=539#p14748
szczególnie punkt 3.
Pozdrawiam

Dr Świątoniowski pokierował P. na operację. Co do PETu - powiedział, że przynajmniej będzie można zobaczyć co się dzieje w głowie. PET został wykonany wczoraj, wyniki będą w ciągu najbliższego tygodnia. Co masz na myślisz pisząc o "wyjaśnieniu" wzrostu bHCG? Kolejne oznaczenie markerów w celu wykluczenia błędu, konsultację z onkologiem, wizytę u urologa w celu kontroli drugiego jądra? Czy może lepiej poczekać tych kilka dni na wynik PET?

Witam
PET nie wyjaśni wahań/wzrostu bHCG.
Czegoś trzeba być pewnym, dlatego pytałem co powiedział na ten wzrost dr Świątoniowski. A może jeszcze nie wiedzieliście o tym, to teraz należałoby się z nim pilnie skonsultować w tej sprawie. Pewnie nie od rzeczy będzie kolejny raz powtórzenie badania. Raz może być pomyłka, ale jeśli kolejne badanie potwierdzi wzrost, to trzeba będzie działać.
Generalną zasadą jest że operację RPLND wykonuje się przy unormowanych markerach, choć i od tego są odstępstwa. Dlatego pisałem, że sprawę tego bHCG należy wyjaśnić.
Znacie dr Świątoniowskiego i wiecie, że na pewno podejmie szybką, dobrą decyzję.
Pozdrawiam

Tak, kiedy rozmawialiśmy z dr Świątoniowskim o tym wzroście bHCG jeszcze nie wiedzieliśmy - dowiedzieliśmy się dziś. Już napisałam do Pana Doktora. Romi, dziękuję!

Witam

Moim zdaniem jeszcze nie ma powodu do niepokoju.
Wahania markerów się zdarzają. Systematyczny, nawet niewielki mieszczący się w granicach normy
wzrost markerów świadczy, że może dziać się coś niedobrego.
U syna po chemioterapii aż do zabiegu RPLND marker BHCG się wahał przekraczając nawet trzy krotnie
górną granicę normy. Gdy jechalismy na zabieg to nie wiedzieliśmy czy jedziemy na zabieg, czy na następną
serię chemioterapii. W dniu zabiegu BHCG wynosił 3,8 i zabieg wykonano, miesiąc po < 0,1 i tak jeśt do dziś.

Będzie dobrze, wszystkiego dobrego
Pozdrawiam

Jeek, piszesz, że przed operacją marker bHCG przekraczał granicę normy. Czy możesz napisać jakie były podejmowane działania w związku z tym? Czy syn miał dodatkową chemioterapię, czy może marker "sam" wracał do normy?

Witam

W dniu operacji marker BHCG mieścił się w normie, wynosił 3,8 przy normie w COI <5.
W czasie 4 BEPów systematycznie spadał, przed planowanym 5 już EP w dniu 4.12.2014 wynosił 4,8
Chemii nie podano. W dniu 15.12.2014 na konsultacji w COI Warszawa wynosił 5,8
Ustalono termin na 12,01,2015 na zabieg lub drugą linię leczenia.
Pomiędzy tymi datami kilkakrotnie oznaczaliśmy prywatnie BHCG, najpierw szedł w górę następnie spadał.
Nie wiedziałem co robić, dzwoniłem do Warszawy aby przyspieszyć wizytę, przyspieszyli o JEDEN dzień.
Dodatkowej chemii nie miał, po zabiegu spadł poniżej czułości aparatury <0,1

Pozdrawiam

Dzięki Jeek! I życzę, żeby u Twojego syna już tak zostało!
Ja natomiast w tym momencie zupełnie nie wiem, jak rozumieć ten wzrost markera i co robić. Na razie czekam na odpowiedź od dr Świątoniowskiego. I bardzo się boję.

Witam,
Ponieważ, już po drugim kursie chemii, B-hcg był mniejszy niż czułość aparatury w labolotorium: B-hcg<2, jest wysoce prawdopodobne, iż ostatni wynik: B-hcg 3.9 wynika z błędu pomiaru (podobieństwa B-hcg do hormonu LH, który wzrasta po wycięciu jądra). Prosze oznaczyć markery jeszcze raz.
Pozdrawiam.