Podam może rozwiązanie mojej sprawy:
USG czyste. Żadnych zmian, przepływy w normie. Powiększone i bolesne najądrze.
Przepisano mi chemioteraupetyki. Urolog stwierdził delikatne zapalenia najądrza.
Co do psychiki za wiele Ci nie mogę. Tutaj są ważne osoby, które nas wspierają.
Jutro mam kontrolę u onkologa i raczej nocy nie prześpię. To normalne, że się boimy. Każdy rozsądny, świadomy człowiek sie boi
Myślę, że z czasem obawy będą mniejsze.
Każdy ból mięśniowy, każdy ból szyi, każde zawroty głowy traktuje jako kolejny nowotwór. To po prostu uraz tak silny, jak szok powypadkowy. Jak jedziesz autem i masz stłuczkę, to potem do końca życia właśnie TO jedno jedyne miejsce będzie kojarzyło Ci się ze stłuczką. Zawsze będziesz tam zwalniał i uważał. Tak samo każdy ból mięśniowy i powiększony węzeł chłonny będzie przypominał chorobę.
Niestety jesteśmy swoiście "naznaczeni" chorobą nowotworową i nasza psychika musi się z tym uporać. W sumie ten strach, ta obawa jest gorsza niż sam rak. I teraz wiesz - niby 5 lat to obserwacja i czas kiedy to masz 30% na wznowę. Ja wole mówić, że 70% szans na pełne wyleczenie
I teraz - Nie planować przez te 5 lat dzieci? Nie planować ślubu i życia? Bo strach będzie silniejszy?
Kurde, mój niedoszły teść odchował 3 dzieci. Nagle dowiedział się o glejaku IV stopnia i w wieku 53 lat (jak pamiętam) pożegnał się ze światem. W dwa miesiące od diagnozy. Nie miał żadnych szans na przeżycie. Nagle został wyrwany ze swojej rzeczywistości do szpitala z informacją, że jedyne co będą robić to łagodzić ból.
Najlepiej się czymś zająć. Kupić sobie autko i remontować, znaleźć jakąś pasję a nie myśleć o pierdołach
Wróci to wróci. Nie ma co drążyć.
Wracając do jajka. Inne ułożenie w worku mosznowym, czy zwyczajnie stres powodujący mimowolne zaciskanie pośladków i podciąganie jajka do góry, może powodować ból. Są osoby, które są w 100% zdrowe, a muszą łykać tabletki przeciwbólowe bo ich jajka bolą.
Stres, przesadnie stojący albo siedzący styl życia. Wszystko ma wpływ.
Trzeba robić USG + Markery i tomografie regularnie i nie przejmować się pierdołami