Witam,
Mam na imię Alicja, chciałabym przedstawić sytuację mojego męża i poprosić o opinie odnośnie leczenia obecnego i przyszłego.
W dniu 18 października urolog stwierdził w badaniu USG guza jądra prawego. 21 października wykonano zabieg orchodektomii pachwinowej.
Wyniki na dzień 21.10.2016:
AFP 3197 IU/ml norma 0-5,8
BHCG 776 mIu/ml norma 0-1,0
LDH 456 U/L norma 0-250
Wynik badania hist.:
Jądro o wym. 8,5x6x3,5cm subtotalnie objęte białawym naciekiem nowotw. z ogniskami torbielowatymi, polami wylewów krwawych i martwicy.
Mieszany nowotwór germinalny: guz zatoki endodermalnej 40%, guz zarodkowy 40%, kosmówczak 20%.
pT2
Nowotwór nacieka najądrze oraz sieć jądra (nie stwierdza się nacieku tkanki tłuszczowej wnęki jądra, osłonki pachwinowej, powrózka nasiennego).
Obecna angioinwazja.
Badania immunohistochemiczne:
CEA (-), Vim (-), EMA (-), panCK (+), CD30 (+), AFP (+), PLAP (+).
Po usunięciu guza rozpoczęliśmy dalsze leczenie na Borowskiej we Wrocławiu. Wykonano badania krwi oraz TK klatki, miednicy i jamy brzusznej.
Wyniki z dnia 02.11.2016:
Total beta-HCG 9,79 mIU/ml wart. ref. 0-5
LDH 277 U/L wart ref. 0-248
AFP 727,59 ng/ml wart. ref 0,89-8,79
Kreatynina w sur. 1,16 mg/dl wart.ref. 0,8-1,3
TK z dnia 09.11.2016:
w śródpiersiu górnym środkowym po lewej (przy t. podobojczykowej) widoczny 18x20mm patologiczny węzeł chłonny.
Płuca prawidłowo powietrzne zmian meta
Śródpiersie prawidłowe
Patologiczny węzeł chłonny -17x40mm, zaotrzewnowo przed VCI na poziomie trzonu L4
Dodatkowo widoczne podejrzane o patologiczne węzły chłonne przy VCI od tyłu wielkości do 11mm w osi krótkiej
Wątroba niepow. bez zmian ogniskowych
Drogi żółciowe nieposzerzone.
Pęcherzyk żółciowy bez uwapnionych złogów.
Trzustka prawidłowa.
Nerki, nadnercza, śledziona prawidłowa (opis mój, wynik jest opisowo rozległy ale wszystko OK)
Nie wykazano innych powiększonych węzłów chłonnych w tułowiu.
Aorta brzuszna szerokości w normie.
7mm ognisko osteosklerotyczne w lewej kości biodrowej i trzonie L1 - najpr. wyspa kostna- do kontroli. Drobne guzki Schmora trzonów.
R: patologiczne węzły chłonne nad i pod przeponowo.
Męża skierowano na CTH BEP od 17.11.2016.
Wyniki z dnia 17.11.2016:
AFP 134,22 ng/ml norma 0,89-8,79
LDH 355 U/L norma 0-248
Total beta-HCG 2,35 mIU/ml norma 0-5
Dodam, że pisownia z wyników (jeśli nie dodałam komentarza w nawiasie) jest oryginalna.
Mąż jest po pierwszym kursie BEP. Od 17 do 21 listopada (5 dni) dostawał chemię i przebywał w tym czasie na oddziale onkologii dziennej. W dniu 24.11 dostał 2 ramię, następnie po tygodniu w dn. 01.12 kolejne, trzecie ramię.
Obecnie jest na drugim kursie - na ramieniu pięciodniowym, później 2 kolejne ramienia jednodniowe co tydzień.
Planowo leczenie powinno się zakończyć 12.01 (jeszcze raz 5 dni i dwa razy po jednym dniu).
Mąż czuje się dobrze, pomijając utratę włosów skutki chemii nie są uciążliwe. Poza bezsennością i bólem mięśni (TevaGrastim podskórnie na leukocyty, bo jest z nimi trochę słabo) nie jest najgorzej. Ma apetyt, jest nastrojony pozytywnie. Przed chemią w Polmedis we Wrocławiu zamroziliśmy nasienie, więc dodatkowe rozterki związane z płodnością po chemii póki co mamy z głowy.
Co do wycięcia węzłów, urolog wykonujący zabieg orchidektomii nie pozostawił nam złudzeń, że może być konieczny i żeby na to się nastawiać. Podobnie onkolog, która pomogła nam umówić szybką wizytę na Borowskiej. Wiadomo, będzie co ma być, wolimy się jednak nastawić na to, że trzeba będzie się na ten zabieg zdecydować i szukamy obecnie informacji odnośnie specjalistów w RPLND. Z forum wiem już, że bardzo polecanym jest dr Rogowski oraz Magodent (czy chodzi o MAGODENT Sp. z o.o. Szpital Onkologiczno-Kardiologiczny na Fieldorfa w Wa-wie?). Jaką ścieżkę najlepiej obrać, żeby się z tymi magikami skontaktować/umówić?
Jesteśmy z Wrocławia, tutaj poleca się raczej Borowską aniżeli np. Wojskowy szpital, dlatego też tutaj udaliśmy się na leczenie dzięki umówionej wizycie za pośrednictwem znajomej onkolog. Choć nie wiem czy to dobry pomysł, żeby na Borowskiej wykonywać tę operację, nie jest to doświadczony ośrodek w tej dziedzinie (w ogóle to niedawno przy transplantacji nerki wycieli gościowi nie tę, co trzeba... ).
Proszę, pomóżcie nam odnaleźć się na tej drodze. Póki co wierzymy w to, że zabieg nie będzie konieczny, ale przy takim stopniu zaawansowania byłby to cud. Chociaż i te się zdarzają...
Dziękujemy z góry za pomoc i porady.
Alicja&Piotr