Kłaniam się w ten upalny letni wieczór
mamy za sobą już dwie wizyty kontrolne. Na każdej z nich Patryk otrzymał pochwałę za dobre wyniki.
Przybliże wyniki z ostatnich badań.
kreatynina wynik z 07/06/2017 0,80 mg/dl (066-1,25)
tomografię 09/06/2017
opis TK: jamy płucne wolne, bez cech płynu. W obu płucach rozsiane zmiany drobnoguzkowe o podobnym nasileniu jak w bad. z 01.2017 poza tym miąższ obu płuc bez innych zmian.
Tchawica i oskrzela główne,płatowe, segmentalne i subsegmentalne drożne, szerokości w normie o niepogrubiałych ścianach.
Liczne powiększone węzły chłonne śródpiersia i wnęk płucnych - obraz podobny jak ostatnio, bez cech progresji.
Opisane zmiany węzłowe i płucne mogą odpowiadać sarkoidozie (lub odczynowi sarkoidalnemu). Węzły chłonne w dołach pachwowych i nadobojczykowych niepowiększone. Pozostałe struktury śródpiersia bez zmian.
Mam też bardzo intymne pytanie ale liczę na to że Forumowicze nie zawstydzą się i doradzą jak zawsze
Już po pierwszej chemii Patryk nie miał ejakulacji. Na samym początku (w 2013) zdarzały się tylko niewielkie nieprzyjemności w postaci pieczenia już "po" wszystkim. Teraz po drugiej chemii rzecz jasna nadal nie ma ejakulacji a pieczenie czasem sie pojawia a czasem nie (ciepły prysznic pomaga) Zastanawiamy się czy obecny stan jest pernamenty? Czy może ktoś z Forumowiczów przechodził coś podobnego?
Mam też pytanie w kwestii zabezpieczenia - obecnie stosuje tabletki antykoncepcyjne i się zastanawiam nad ich odstawieniem w związku z powyższym.
Czy Patryk powinien wykonać jakieś badania (jeśli tak to jakie?) czy to już jest jasne, że nie ma ejakulacji i w zasadzie możemy bez konekwencji zajścia w nieplanowaną ciążę odstawić pigułki?