W moim przypadku to było morfologia krwi, ogólne badanie moczu, testosteron, PRL, LH, TSH, FT4, PSA. Dopiero po analizie tego wszystkiego i określeniu między innymi podstawowego wskaźnika niedoboru testosteronu, czyli stosunku testosteronu do LH powinno się decydować o zakwalifikowaniu pacjenta do hormonalnej terapii zastępczej oraz w jaki sposób podawać testosteron.
1) Jaki jest wlasciwy stosunek LH do testosretoru? Jakie sa zaleznosci pomiedzy tymi dwoma? Ps juz wyczytalam: "FSH i LH u mężczyzn
U mężczyzn folitropina powoduje powiększenie cewek nasiennych i pobudza produkcję plemników. LH natomiast, stymuluje wydzielanie testosteronu w jądrach. Stężenie obydwu gonadotropin u panów utrzymuje się na stałym poziomie." A co jak nie ma jader... i nie ma czego pobudzac? Organizm daje sie oszukac zakladam i dalej stosunek powinien byc prawidlowy? Rozumiem, juz przy 1 jadrze wazny jest stosunek, gdyz nie chesz dostarczyc za duzo z zewnatrz, aby nie "uspic" 2 zdrowego jadra. I stosunek pomoze okreslic rownowage. Szukam dalej
2) Dlaczego nalezy zbadac prolaktyne?
3) Dlaczego tylko TSH i FT4 - nie warto dodac jeszcze FT3 a by sprawdzic czy dziala niezaklocenie mechanizm przemiany?
Ps bylismy wczoraj u endokrynologa, ktorego udalo mi sie dostac (musialem tam pojechac osobiscie i balagac o przyjecie juz po godz. pracy).
Lekarz powiedzial, ze ten zel androtop, jest bardzo dobrym pomyslem. Wymienil kilka brzmiacych sensownie argumnetow. Generalnie nie jest "tym specjalista" beda szukac dalej. Ale ze jako ja sama przywiazuje duza wage do hormonow i branie ich uwazam za ostateczna ostatecznosc to bede trzymac reke na pulsie i kontrolowac poprawnosc kuracji.
Jakie ja mam zastrzezenia do zastrzykow to poczatkowy moment piku - wysoki poziom i powolny spadek... Napewno dla zdrowia i samopoczucia lepsza opcja sa jak najmniejsze wahania (bo takie i tak wystepuja naturalnie). Zdaje sobie sprawe, ze krem moze nie wystarczyc i jest conajmniej niewygodny - jednakze poprosze M, aby sprobowal - zaczniemy od min. dawki - cyli raz dziennie. Jak bedzie za malo T - zwiekszymy do 2 razy na dzien.
Maz i tak mial bardzo niski T cale zycie, jak 80-latek - odkad pamietam totalnie w dolnej granicy normy i na jej granicy, wiec, zakladam ze organizm cale zycie jakos sobie z tym radzi. Nie potrzebujemy miec jakis wysokich wynikow - wazne aby sie dobrze czul, i nie mial zadych objawowo swiadczacych o niedoborze.
Jeszcze jednak kwestia, wymyslilam, ze skoro sa srodki atykoncepcjne dla kobiet w plastrach, to czy jest tak podawany testosteron? Musze poszperac???
Nebido - w zastrzykach. Niewiele informacji znalazlam na ten temat na forum rj. Ponoc wolniej sie uwalnia T do organizmu? Czy ktos z was stosowal ten lek? Jakby mogl sie podzielic spostrzezeniami? Dzieki!!!