Hej, dzięki za informacje - forum naprawdę jest wielką i pomocną bazą danych
Aktualnie jestem po 3-cim kursie i pierwszej dolewce bleo. Za tydzień w poniedziałek dolewka nr 2. AFP i bHCG cały czas w normie jedynie LDH podwyższone. Trzeci kurs przeszedłem w szpitalu podobnie do dwóch pozostałych. Najgorsze były dwa dni po wyjściu (brak smaku i apetytu, nalot na języku, straszne osłabienie, nudności ale bez wymiotów). Standardowo faszeruje się zastrzykami w brzuch. Samopoczucie zmienią się co jakiś czas - raz mam siły, a za chwilę je tracę, kremowy nalot na języku oraz jakieś pobolewnie z lewej strony pleców w dolnej części żeber się utrzymuje - mogłyby już te skutki uboczne zniknąc.
Między pierwszą, a drugą dolewką bleomecyny drugiego kursu pojawiło się piszczenie w uszach, które dokucza do teraz. Pewnie już zostanie.
Jestem dopiero kilka dni po 3-ciej pięciodniówce i różnie może być ale na małe podsumowanie napiszę, że kurs nr 1 był najgorszy dla mojego organizmu, natomiast 2 i 3 zniosłem lepiej.
Tomograf mam wykonać po 2 tygodniach od zakończenia chemioterapii i zgłosić się na konsultacje celem ustalenia dalszego postępowania. Chyba oczekiwanie na wynik tomografu będzie najbardziej stresującą sytuacją w całym leczeniu.
Odezwę się jak już otrzymam wyniki i będę po konsultacji.
Jeszcze raz dzięki bardzo za wszystkie informacje !