przez pati_s » 25 Lip 2017, 22:20
Witam po krótkiej przerwie. A więc mąż w ubiegły piątek (21.07) zakończył chemioterapie. Był to jeden kurs typu BEP (najpierw trzy dni chemii w szpitalu potem dwie dolewki bleomecyny na przychodni po tygodniu i po dwóch). Jak już wspomniałam w poprzednich postach markery, które zostały zbadane w momencie przyjęcia do szpitala spadły do normy (AFP-4,53). W związku z czym lekarze z COI zalecili jeden kurs BEP jako chemioterapię uzupełniającą. Mimo iż był to tylko jeden kurs chemii to mąż przechodzi to ciężko. Po pierwszej z dolewek czuł się tak źle że wylądowaliśmy na Sorze z dreszczami i gorączką (39 st.). Zostały zrobione badania krwi, które w zasadzie nic niepokojącego nie wykazały. Po podaniu kroplówek mąż się lepiej poczuł i nas wypuścili. Gorączka pojawiała sie w kolejnych trzech dniach wieczorem ale nie tak wysoka jak poprzednio (zbijaliśmy pyralginą) Przed ostatnią dolewką bardzo słabo wyszła morfologia (krwinki białe (WBC) 2,6 G/L (4,00-10,00); hemoglobina 13,9 g/dl (14,00-18,00), hematokryt 39,7 % (42,0-52,0), P-LCR 18,7 % (19,1-44,60); MPV 9,2 fl (9,4-12,5); liczba neutrocytów 0,3 G/L (3,00-5,80); %neutrocytów 11,5% (54,0-62,0); %limfocytów 79,2 (20,0-45,0); liczba monocytów 0,20 G/L (0,30-0,80); liczba eozynocytów 0,03 G/L (0,05-0,32). Mąż dostał też antybiotyk duomox, ponieważ lekarz stwierdził że ma jakąś infekcję. Ma pokazać się w COI w ten piątek bo chcą ponownie wykonać badania kontrolne morfologii. Ogólne samopoczucie mimo iż już zakończył chemie jest kiepskie, ciągle jest słaby i bez sił, śpi w dzień, ma obniżoną temperaturę często poniżej 36 st. co chyba wskazuje na osłabienie, boli go głowa. Z jedzeniem niby nie ma problemu ale je bo trzeba a nie bo apetyt. Mam pytanie ile to wszystko może jeszcze potrwać, kiedy wrócą siły i mąż zacznie normalnie funkcjonować, jak długo ta chemia może wpływać jeszcze na organizm i kiedy zostanie to wypłukane całkowicie i po jakim czasie wyniki krwi wrócą do normy i odporność będzie na normalnym poziomie, żeby mąż mógł bezpiecznie wrócić do pracy. Szczególnie niepokoi mnie termin powrotu do pracy, jak do tego podejść, czekać aż wyniki wrócą do normy, czy nie ma to decydującego znaczenia, jak do tego podejść ile jeszcze powinien mąż dochodzić do siebie. Nie chcemy żeby powrót do pracy zakończył się jakąś infekcją i dalszymi komplikacjami.