Witam.
Doczekałem jednak do niedzieli i stawiłem się planowo na oddział urologiczny dano mi czopek na przeczyszczenie, kazano się ogolić.
Wczoraj około godziny 12:00 miałem operacje wcześniej wykonano USG spisano całą dokumentacje.
Na sali operacyjnej dostałem znieczulenie od pasa w dół, ale poprosiłem o leki nasenne gdyż nie chciałem słuchać pikających maszyn
.
Po godzinie 13:00 jakoś wybudzono mnie ze snu zimowego
.
Znieczulenie schodziło do godzin wieczornych, z początku miałem problem z oddaniem moczu , ale po wypiciu wiadra wody i powstaniu na własne nogi jakoś dałem rade.
Zauważyłem dziwną dolegliwość mianowicie boli mnie prawa pięta i część lewego pośladka wcześniej nic takiego mi nie doskwierało, siniaka nie mam zastrzyków też nie dostawałem w te miejsce.
Po operacji dostałem leki przeciwbólowego, antybiotyk niebieski jajkowaty z napisem 203, no i przed jak i po operacji zastrzyk przeciwzakrzepowy do brzucha.
Dowiedziałem się od urologa, że udało im się wyciągnąć jądro bez niszczenia siatki na przepukline którą miałem wszytą w Kwietniu. Jadro trafiło w trybie pilnym do badania histopatologicznego także wynik powinien być prędko. Dzisiaj wezwano do mnie Endokrynologa z którym ustaliłem, że zgadzam się na zastrzyki z testosteronem. Jutro bede rozmawiał z onkologiem o zaklepaniu miejscówy na oddziale
Czy są jakieś wytyczne jeśli chodzi o zastrzyki z testo ?
Pozdrawiam.