Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez pryczu » 06 Gru 2017, 10:20

A czy mòj ostatni wynik AFP tj. 0,68 jest w normie czy nadal podwyższony?
pryczu
 
Posty: 23
Rejestracja: 30 Lis 2017, 14:16

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez romi » 06 Gru 2017, 20:49

Witam
Czy chodzi o AFP. czy bHCG? Afp pewnie byłoby niższe niż norma czyli ok, a bHCG zwykle wartość referencyjna jest w okolicach 2 także również w normie.
I podawaj zawsze wartości referencyjne.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez pryczu » 06 Gru 2017, 21:03

Ok, poniżej markery po operacji z wartościami referencyjnymi:

AFP 0,68 (ng/ml, <7,00)
B-HCG <0.1 (IU/I, <2)
LDH 117 (IU/I, 135-225)
pryczu
 
Posty: 23
Rejestracja: 30 Lis 2017, 14:16

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez romi » 06 Gru 2017, 21:09

Witam
Bardzo dobre wyniki, oby zawsze takie były.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez pryczu » 10 Gru 2017, 19:05

Podjąłem decyzję o przyjęciu 1 dawki karboplatyny...

Namyślałem się bardzo długo, rozmawiałem z kilkoma onkologami (również autorytetami w naszej dziedzinie), z rodziną, przeczytałem kilkadziesiąt wątków na forum. I nadal nie jestem pewny co do wybranej decyzji. Jest to prawdopodobnie jedna z najtrudniejszych decyzji jakie kiedykolwiek musiałem podjąć. Muszę przyznać, że mam ogromny dyskomfort i stres w związku z tym, że wybrałem model leczenia, który mimo że jest dozwoloną opcją, to jednak niezalecaną przez wytyczne, lekarzy i forum. Ale po przeszukaniu forum wiem, że przed identycznym dylematem stawało już wiele osób. Wiem też, że są i takie, które podjęły taką samą decyzję jak ja.

Dobra decyzja, bo moja? Cholera, nie wiem, mam nadzieję.

No nic. Jutro idę na wlew. Będę dawał znać jak to będę znosił. Mnie takie informacje, znalezione na forum, się przydały, więc może komuś innemu również się przydadzą.
pryczu
 
Posty: 23
Rejestracja: 30 Lis 2017, 14:16

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez jaroslaw » 10 Gru 2017, 19:10

Miałem ten sam dylemat ale doszedłem ostatecznie do wniosku, że w tej sytuacji nie ma lepszego/gorszego wyboru. Którejkolwiek z opcji byś nie wybrał to nie jesteś w stanie przewidzieć przyszłości. Niezależnie od tego co będzie dalej i tak szanse pełnego wyleczenia są bardzo wysokie. Życzę Ci żeby to był ostatni "zabieg", który zakończy ostatecznie leczenie.

Oczywiście daj znać jak się czułeś po podaniu karboplatyny. Będzie to cenna wskazówka dla innych, którzy również staną przed podobnym wyborem.
jaroslaw
 
Posty: 127
Rejestracja: 09 Lut 2017, 13:13
Miejscowość: Katowice

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez romi » 10 Gru 2017, 19:56

Witam
Ponieważ podjąłeś decyzję samodzielnie to jest to najlepsza decyzja. Dlatego nie powinieneś mieć wątpliwości. Jeśli natomiast nie jesteś w dalszym ciągu pewien czy decyzja jest właściwa to powinieneś dać sobie jeszcze trochę czasu.
Piszesz, że jutro masz chemioterapię także jesteś zdecydowany i myślenie co by było gdyby było nie ma sensu.
Masz nasze wsparcie.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez miszcz » 11 Gru 2017, 00:05

Krótko i na temat: Bardzo dobra decyzja. W przyszłości zrozumiesz.
miszcz
 
Posty: 747
Rejestracja: 17 Kwi 2015, 20:37

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez ascalon » 11 Gru 2017, 15:22

Też zdecydowałem o pojedynczej dawce karbo, głównie dla komfortu psychicznego - pojedynczy procent ryzyka zawsze jest lepszy niż dwucyfrowy, to wiadomo.

Sam swoją dawkę zniosłem prawie że bez skutków ubocznych, żadnych wymiotów, nudności tylko przez pierwsze dwa-trzy dni po podaniu - potem tylko ciągłe uczucie zmęczenia. Grunt to dużo spać, pić dużo wody, przejść się na pół godziny spaceru dziennie (chociaż pogoda średnio sprzyja) i będzie dobrze :) Mówiąc szczerze, miewałem kaca gorszego niż skutki uboczne single-dose, i mam nadzieję że w Twoim przypadku będzie podobnie.
ascalon
 
Posty: 10
Rejestracja: 30 Cze 2017, 23:06

Re: Nasieniak pT1 - obserwacja czy chemioterapia?

Postprzez pryczu » 11 Gru 2017, 23:13

Dziś był wlew. Na razie czuję się dobrze. Oczywiście wiem, że niektóre efekty pojawiają się po pewnym czasie.

Swoją drogą to mój pierwszy pobyt w Magodencie i muszę przyznać, że - mimo iż znałem bardzo pozytywne opinie o szpitalu z tego forum - jestem i tak pod wrażeniem jeżeli chodzi o placówkę i poziom opieki.
pryczu
 
Posty: 23
Rejestracja: 30 Lis 2017, 14:16

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 42 gości