Witam serdecznie.
Mój problem zaczął się parę tygodni temu. Prawe jądro zaczęło powiększać oraz zmieniała się jego konsystencja na twardą, bez bólu.(czasami uczucie ,,mrowienia,, w jądrach. Udałem się najpierw do znajomego radiologa na wykonanie USG. Opis:
Jądro prawe znacznie powiększone, torbielowato-lite z poszerzonymi żyłami. Poszerzone naczynia żylne w dolnej części powrózka nasiennego. Górna część powrózka nasiennego niezmieniona. Podejrzenie skrętu jądra.
Jądro lewe najądrze i powrózek nasienny bez zmian.
Nie stwierdzam przepukliny pachwinowej. USG jamy brzusznej bez zmian.
Po czym od razu skierował mnie do Urologa. Urolog zobaczył wykonał ponownie USG i wykluczył tu skręt prawego jądra. Przepisał mi antybiotyk o nazwie DISEPTOL 960 i lek przeciwzapalny DICLOBERL retard. Dał skierowanie na rutynowe badania krwi: LDH, Beta-HCG, AFP.. Po czym dał skierowanie za tydzień do kontroli.
Od tej chwili upłynęło 3 dni stosuję w/w leki.
Pytanie do Was, bardziej doświadczonych w temacie. Co to może być? Czy grozi mi amputacja jądra?
Zdaję sobie sprawę że trzeba wykluczyć tu zmiany nowotworowe z krwi. Badań jeszcze nie mam.
Czy może zmienić Urologa? Czy jednak poczekać jeszcze parę dni do kontroli która mam wyznaczoną...?
Pozdrawiam!