Witam, proszę o pomoc w podjęciu ścieżki leczenia/potwierdzenie, że to co proponują lekarze jest właściwe
u męża - 35 lat, wykryto guz jądra prawego
opis USG: jądro prawe w całości przebudowane nowotworowo, chory kwalifikuje się do orchidektomii prawostronnej
wcześniej w badaniu nasienia wyszedł całkowity brak plemników - to był powód dla wizyty u urologa
oznaczono markery:
LH - 4,48 mlU/ml
beta- HCG 0,81 mlU/ml
AFP 2,4 U/ml
LDH - 187U/l
Mąż chce jak najszybciej poddać się operacji i tu mamy taką sytuację:
mąż był prywatnie na USG u dr Tomasza Tuchendlera w klinice T&T Medical, dr dał mu do wyboru operację w Szpitalu Uniwersyteckim na Borowskiej lub u niego prywatnie w klinice. Operacja w klinice byłaby już w poniedziałek. No a w szpitalu jeszcze nie wiemy - cały problem polega na tym, że mąż dzisiaj wyjechał w delegację i wraca dopiero w piątek więc sam na miejscu nic w tym tygodniu już nie załatwi. Dr T. kazał mu do operacji w szpitalu załatwić kartę DILO - czy ona jest rzeczywiście konieczna, skoro mąż posiada skierowanie (i to w sumie od dwóch urologów) na zabieg?
W jakim znieczuleniu powinien być przeprowadzony zabieg? Czy może być znieczulenie miejscowe?
No i teraz mamy mętlik w głowie, bo nie wiemy czy decydować się na operację w prywatnej klinice już za niecały tydzień, czy czekać na operację w szpitalu, która w sumie nie wiemy jeszcze kiedy by się mogła odbyć.
Będę wdzięczna za odpowiedź