Cześc!
Od zakończenia leczenia minęło 1,5 roku. Jestem po kolejnej kontrolnej wizycie w Krotoszynie - jakoś tak dziwnie bez dr Świątoniowskiego. Przyjechałem do szpitala razem z opisem tomografii (robię ją u siebie) i zgłosiłem się na oddział gdzie zawsze dostawałem skierowanie na RTG i markery w Krotoszynie. Pobrali mi krew (musiałem zaczekac chwilę bo nie było przygotowanego zlecenia na badania). Lekarz dyżurujący wypisał skierowanie na RTG i USG.. Zapytałem pielęgniarki po co mi usg jamy brzusznej skoro tydzień temu miałem tomograf. Pani poszła zapytac dr - jednak nie trzeba
. Pobrali mi krew, zrobiłem RTG, wróciłem na oddział, poczekałem pół godziny i dr mnie przyjął. Powiedział, że markery w normie, opis ok, rtg widział i jest ok. Takim mało zdecydowanym głosem zapytał czy za 3 miesiące markery, odparłem że tak oraz że dr Świątoniowski wypisywał zawsze skierowanie - i tak też zrobił. Dr Świątoniowski na każdej wizycie wykonywał badania - sprawdzał węzły, osłuchiwał płuca tego mi brakowało oraz rozmowy z dr, która to zawsze dawała powera i człowiek wychodził z gabinetu z rogalem na twarzy.
Od stycznia mają miec onkologa panią dr - podobno specjalizującą się w raku jądra. Mam nadzieję, że to ktoś z polecenia Słonia.
AFP: 2,5 ng/mL (0-8ng/mL)
bHCG: <1 mlU/mL (0-2 mlU/mL)
LDH: 188 U/L (81-234 U/L)
Ten kręgosłup i zmiany spastyczne to coś czym mam się przejmowac ?
Pozdrawiam