Czesc wszystkim nazywam sie Kacper i mam 21 lat.
Od 17 roku zycia zaczely sie moje problemy z jadrem. Na poczatku puchlo nie bolalo bylo strasznie powiekszone, ja strach chodzilem po lekarzach, urologach... diagnoza zapalenia najadrza. Bralem antybiotyki niestety nie pomagaly i w kolko, lekarz, urolog 3x mialem przepisane antybiotyki na zapalenie najadrza w miedzyczasie wyjechalem do pracy do uk. jadro dalej puchlo chodzilem tu po lekarzach niestety kolejni urolodzy mowili ze to zapalenie prostaty. Bralem antybiotyki dalej nic. Doszly nowe objawy
wodobrzusze oraz bole w plecach. Po okolo roku czasu chodzenia do lekarzy dalej nic nie zdiagnozowano niestety nie mialem zadnych badan poza badaniami krwi oraz usg jadra na ktorym raz wychodzilo ze infekcja oraz torbiele na prawym jadrze. O dziwo wodobrzusze od jakiegos czasu przeszlo niestety odczuwam straszny bol w nogach podbrzuszu oraz jadrze i plecach. Nie wiem co robic prosze o pomoc jakie badania moglbym zrobic prywatnie. Zrobilem na markery AFP i BHCG urolog powiedzial ze wszystko w normie z markerami. Niestety bol jest nie do zniesienia ostatnio juz nawet przeciwbolowe nie pomagaja,
Przepraszam takze ze pisze w takim chaosie ale niestety czuje sie coraz gorzej i sam nie wiem co robic.
Czy ktos mial taki przypadek? Ciezki do zdiagnozowania? Bardzo prosze o pomoc jakie badanie moge zrobic aby cos wykryc. Dziekuje bardzo oraz pozdrawiam wszystkich