przez miszcz » 05 Lip 2019, 20:35
4 lata od zakończenia chemioterapii. Markery bardzo dobre, morfologia krwi i badania moczu idealne.
Wygląda na to, że zdrowie powraca - od długiego czasu w ogóle nie choruję, wróciła chęć do życia. Po chemioterapii pozostała malutka łuszczyca paznokci na rękach. Odstawiłem suplementy diety, wspomagam się miodami z upraw ekologicznych spoza Polski (niestety, polskie miody nie spełniły moich oczekiwań).
Co mogłoby przydać się czytelnikom wątku: jak się okazało, moje problemy psychiczne i spadki nastrojów, widoczne chociażby w tym wątku, nie są spowodowane chorobą nowotworową ani niskim poziomem testosteronu. Po prostu wyrastałem w toksycznym środowisku - brak szacunku w rodzinie, niestabilność emocjonalna rodziców, wychowanie będące połączeniem ciągłej krytyki, zakazów i chorobliwego trzymania pod kloszem, co czyniło mnie później idealną ofiarą mobbingu na przykład w szkole, a codzienne motywowanie "nie dasz rady", "nie rusz", "nie potrafisz", "nie wolno ci" wraz z późniejszymi traumatycznymi przeżyciami ze szkoły średniej zniszczyło moją pewność siebie. Inaczej mówiąc, jestem życiową kaleką i neurotykiem, ale cóż, przynajmniej po latach zrozumiałem przyczynę. Próbowałem wyrwać się z domu, zmienić środowisko, ale nie udało się. Trudno, trzeba się pogodzić z losem. Jak widzę na ulicach, takich jest wielu. Najgorsze, że rodzice wciąż popełniają te same błędy, uważając, iż "chcą dla mnie dobrze".
Gdyby nie zespół drażliwego jelita, pewnie byłoby lepiej - wyprowadziłbym się i znalazł pracę w innym środowisku. W przypadku tej choroby również robię duże postępy. Problem w tym, że restrykcyjna i niezdrowa dieta ma skutek uboczny w postaci braku sił oraz omdleń, więc w tym przypadku na dłuższą metę trudno coś zdziałać.
Proste zasady, jak złagodzić objawy zespołu drażliwego jelita w formie biegunkowej: zero zup, zero sosów, zero surówek. Warzywa i owoce zastąpić warzywami i owocami liofilizowanymi. Zero kawy i herbaty (herbaty smakowe powodują u mnie gwałtowne biegunki), unikać wszystkiego, co zawiera sorbitol, syrop glukozowo-fruktozowy i annato. Teoretycznie również zero słodyczy, pieczywa, mleka i nabiału, wędlin. Radzę również unikać reklamowanego leku przeciwbiegunkowego Imodium Instant - zawarty w nim sorbitol może powodować w ciągu kilkunastu minut biegunkę, szczególnie w połączeniu z wodą. Można jeść mięso, frytki, ziemniaki, ryż biały. Jak widać, niewiele, więc trudno tej diety przestrzegać.
Mam nadzieję, że moje wskazówki i wątek komuś się przydadzą. Piszę szczerze.