Witam, broda jednak też poleciała poza tym na dłoniach pojawiły sie brązowe plamy, ale z tego co czytałam w innym wątku, są to skutki bleo i nie ma sie co nimi martwić. Mąż czuje sie dobrze i pomału wraca do pracy ( wykończeniówka- więc stopniowo, na ile wystarcza sił, bez szaleństw oczywiście bo to taki typ, że chory jest bardziej z siedzenia w domu i "nic nie robienia"
Mnie jednak nurtuje pytanie, czy po takim czasie, od ostatniej dolewki bleo- 16 stycznia mineły ok 2 tygodnie, jest możliwe wystąpienie jeszcze gorączki neuropenicznej? Bo nadal się boję, że wystąpi ( często tu sie o niej czyta, jako najgroźniejsze powikłanie) a nigdzie nie mogę znaleźć w jakim okresie może wystąpić, poza tym, że pisze w trakcie lub po chemioterapii. Mamy co prawda receptę na antybiotyk ( w razie "w") ale aktualnie mąż jest na wyjeździe i wróci dopiero w piątek ( recepta w domu) A może potrzeba wykonać badanie krwi?
Kaśka