Dzień dobry, jestem nowy na forum a trafiłem tu przez pewne podejrzenia.
Więc zacznijmy od początku od wieku nastoletniego na lewym jądrze wyczuwałem guzek na tylnej ściance, w zeszłym tygodniu postanowiłem się z tym fantem udać do urologa (obecnie mam 30 lat). Trafiło na Pawła Leśniaka z Katowic. Lekarz wykonał badanie USG oraz organoleptyczne. Opis badania USG: Jądra położone prawidłowo. W obu jądrach liczne mikrozwapnienia, bez zmian ogniskowych. Bez cech wolnego płynu między osłonkami. Po lewej stronie między osłonkami widoczna struktura hiperchogeniczna wielkości 3 mm. Przepływy w badaniu doppler symetryczne, prawidłowe. Lekarz stwierdził ze struktura nie jest zwiazana z jądrem i sie przesuwa. Też to zawsze wyczuwałem. Stwierdził, że jest to (jak to nazwał perełka) pozostałość po starym urazie. Zaniepokoiły go natomiast mikrozwapnienia. Kazał wykonać markery: AFP - 1,9, LDH 277, beta hCG <2, lekarz stwierdził że nie należy się przejmować. Za miesiąc powtórzyć badania markerów i wrazie braku zmian wyników zgłosić się za 3 miesiące do kontroli. Ponad to posiadam sztuczną zastawkę serca oraz na stałe przyjmuję leki Varfin na obniżenie krzepliwości krwi oraz Biosotal na unormowanie rytmu serca. Co o tym myślicie?