Cześć,
dziś korzystając z bezpłatnych badań w jednej z galerii w Krakowie (ogólnopolska akcja) stwierdzono u mnie guz na lewym jądrze. Jak najszybciej kazano mi iść do urologa. Udało się za godzine pójść do Luxmedu do lekarza Jacek Kotuła (może ktoś z Krakowa był przez tego lekarza leczony?), kolejne usg, już bardziej dokładne. Oto opis usg:
W jądrze lewym zmiana ogniskowa o śr. ok 24mm w części centralne guza przestrzeń płynowa o śr. ok. 16 mm.
Lekarz, jak się okazało, pracuje tez w szpitalu w Suchej Beskidzkiej, gdzie wykonuje na NFZ operacje wycięcia jąder. Mam termin na najbliszy czwartek lub na 4 listopada (będę wiedział w poniedziałek). Dał mi skierowania na badania krwi - AFP - alfa - fetoproteina i total beta hCG. NIE DOSTAŁEM informacji o LHD. Zadawałem dużo pytań (nie wiem czy sensownych), generalnie lekarz stwierrdził ze guz mam kilka tygodni-miesięcy.
Nastepnie udałem się pod Kraków do innego lekarza urologa (tego, który dziś jescze miał termin) na kolejną konsultację. Stwierdził, ze natychmiastowa operacja, skoro mam możliwosc zrobienia tego szybko to robić w tej suchej beskidziej. Lekarz ten stwierdził, ze po operacji warto znaleźc dobrego onkologa, gdyż Ci np z krakowskiej onkologii po protestach, zwoleniach nie są przez niego polecani. Lekarz ten powiedział mi tez trochę więcej niz ten pierwszy ktory ma mnie operowac - a mianowicie, ze guz jest prawie wielkosci jądra i byc moze moge miec przerzuty? Nie znam się na terminologii, generalnie stwierdził ze jesli guz bedzie wiekszy niz jadro to jest wieksze ryzyko ze po zabiegu ten nowotwor moze nie zostać w pełni usunięty. Lekarz ten stwierdził, ze warto zrobic LHD bo czemu nie.
Jednocześnie lekarz ten zrobił mi usg jamy brzusznej, powiedział ze nie jest w stanie powiedziec bez KT jamy brzusznej czy mam przerzuty, ale na usg nie widzi takowych. Jego zdaniem ten guz moze byc znacznie dluzej niz kilka tygodni, raczej kilka miesiecy , moze rok, ale nie wiadomo w jakim tempie rośnie.
Kilka pytań:
1. Co sądzicie o moim przypadku (wiem, że niewiele wiadomo, ale czy wielkość tego guza może o czymś swiadczyc)?
2. Czy brak skierowania na LHD źle swiadczy o lekarzu z luxmed ktory ma mnie operowac w suchej?
3. Obydwaj sugerowali oddanie nasienia - z tego co czytałem forum to polecane jest CM Macierzyństwo. Czy ktoś ma tam nasienie, ewentualnie poleca inne miejsce w Krakowie? Czy jest szansa zrobienia tego w poniedziałek?
4. Mamy odłożone trochę gotówki, która miała iść na inne cele, ale w tej sytuacji - czy we własnym zakresie oprócz LHD mogę zrobić jakieś badania, które mogą byc pomocne po wycięciu tego jądra w diagnostyce?
5. Obydwaj stwierdzili, ze ryzyko śmierci jest marginalne, pierwszy niewiele mówił był dość zachowawczy czekając na wyniki badań, drugiego przekaz był taki, ze jesli markery będą ok, tk ok, wycinek ok - będzie bez chemii, jesli np. ten guz bedzie wiekszy to jest ryzyko chemii. Czy kwestia ewentualnej chemioterapii to także kwestia wyboru jak najlepszych specjalistów i czy jest na przykłąd mniej inwazyjna chemioterapia, czy w całej Polsce stosuje się podobne leki?
6. Czy na moim miejscu poszlibyście jak najszybciej na tą operację jeśli mam mozliwosc czy starac sie znalezc wolny termin w ktorejs z polecanych na forum placowek - takze poza Krakowem (najchetniej Slask/Wawa/ Lubelskie - bo tu mam rodzicow)
PS. Mam 28 lat jesli to cokolwiek moze pomoc.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Daniel