Cześć,
Jesteśmy już po TK, wszystko czyste.
Powtórzyliśmy markery w innym labie na wszelki wypadek - LDH i AFP w normie, BHCG 5,36mIU/ml norma do 2,6, czyli wynik potwierdzony.
Podsumowując, w jądrze są dwie małe niepokojące zmiany, wyniki kontrolne wyglądają następująco:
orchidektomia styczeń 2019, nasieniak pt2 ( angioinwazja) TK czyste, markery w normie
05.02 - podjęcie decyzji o obserwacji
do września wszystko czyste i w normie
03.09.19 bhcg 1,45 (0-2), TK czyste, reszta markerów też w normie
16.01.20 bhcg 2,16 (0-2), wykrycie dwóch podejrzanych zmian 6mm na jądrze które pozostało przez radiologa (mąż sprawdza jądro przy okazji usg jamy brzusznej, które zaleciła dr Skoneczna), węzły w USG ok, powtórka bhcg 18.01.20 wynik 2,12 (0-2,6), czyli w normie, po konsultacji u dwóch urologów, w tym ordynatora zalecili zgłosić się za miesiąc z wynikami rezonansu jądra, moszny i miednicy mniejszej oraz TK miednicy mniejszej, jamy brzusznej i klatki jak wynika z kalendarza
17.02.20 rezonans potwierdził 2 zmiany 6mm (czyli nie urosły od miesiąca) sugerujące że zmiana może być nowotworowa ale radiolog nie ma pewności... wklejałam wyżej opis
27.02.20 bhcg 5,48 (0-2)
28.02.20 TK - wszystko czyste, bhcg w drugim labie 5,36 (0-2,6)
Czy jest już pewne że to drugie jądro produkuje bhcg? Mąż jest załamany wizją straty drugiego jądra, ja z drugiej strony boję się czekać. Czy moglibyśmy zrobić jeszcze jakieś badania? Czy warto pisać do dr Sarosieka?
Mąż testosteron ma poniżej normy ale LH jest w dolnej granicy więc chyba to nie ma nic do rzeczy?
Czego możemy się spodziewać?
PS. Mąż przez długo miał AFP lekko podwyższone, od kiedy bierze kilka suplementów tj. wit d, omega 3 i mniszek lekarski - podobno wspomaga pracę wątroby AFP spadło do normy, może to komuś pomoże