Mieszany nienasieniak, pT2, 44 lata, Kraków

[gryska]

Witam wszystkich.
Na chwilę obecną nasza sytuacja wyglada tak:
W skrócie-konsylium 13.03 na ktorym nie bylo jeszcze hist-patu i onkologa . Termin do onkologa ustalony przez sw Rafala na 25.03. już bezpośrednio w szpitalu Rydygiera
Hist-pat przekazany nam 16ego z datą 12.03.
Wczoraj byliśmy w Rydygierze na umówionym spotkaniu, tylko nie bylo onkologa. Podobno w zwiazku z koronawirusem nie pracuje wogóle w tym tygodniu, a o nas nikt nic nie wie..
Już nie będę komentować.

Dzięki forum, dzieki Wam, skontaktowalismy się z dr Sarosiekiem, ktory mailowo nam przedstawił pewne opcje, oraz próbowaliśmy się kontaktować z zespolem dr Huras z Czestochowy.
Na chwilę obecną mamy IB, i opcję 1-2 kursów BEP.
Wczoraj, po wyjsciu z Rydygiera byliśmy po prostu w rozsypce. I zadzwonila dr Huras z propozycją wizyty w czwartek, i bardzo wstepnie ewentualnie przyjęcia w poniedzialek.
W korespondencji mailowej dr. Sarosiek również zaproponował hospitalizację od poniedzialku w Magodencie. W korespondencji mailowej podkreślał że szczegolnie ważne jest też obecnie bezpieczeństwo osob w leczeniu chemią.

Jestesmy z okolic Krakowa. Czy ta odległość w obecnej sytuacji epidemiologicznej ma dla nas znaczenie?
Jestesmy w rozterce. Wiecie, osiołkowi w żłoby dano... Bijemy sie z myslami, gdzie w razie powikłań. Warszawa wydaje sie bardziej wszechstronna a ośrodek z Czestochowa choć bliski, jest niewielki. Z drugiej strony strony maly ośrodek - może mniej ludzi, mniejsze narażenie ?
Czy mozecie coś doradzić? Podpowiedzieć na co zwrócić uwagę?
Bardzo proszę o wskazówki

[giorgio]

Cześć,
Jakieś fatum z tym rydygierem. Albo po prostu byc może kretyni tam pracują.
Wiec na wstępie. Tez jestem z Krakowa. Tez miałem konsylium w rydygierze.
Zgubili moja dokumentacje itp. Dr który mnie przyjmował powiedział, ze mam mieć minimum 4 razy BEP, gdzie sadze konsultacje u innych wskazywały albo obserwacja z dużą szansa nawrotu (40%) abo 1 Bep (markery ok, tomograf ok, nienasieniak bez przerzutów) . No i nie zapomnę jak mi powiedział ze umrę. I szczegółów leczenia mi nie powie. Taki to był głąb. Jak go spotkam gdzieś w Krakowie to mu podziękuję...
Skonsultowałem się z dr Sarosiekiem z WWA. Od razu widać różnicę! Pełna profeska! 1.03. Zacząłem, a 16.03. zakończyłem chemię w Warszawie u dr.
Co ważne dla Was. Jeżeli się zdecydujecie na Warszawę co wam rekomenduje to pierwszych 5 dni gość leży na oddziale i min5 godzin ma chemię. Od razu powiem ze oddział jest na poziomie a nie krakowski standard który widzieliście. Opieka jest świetna. Siostry normalnie rewela. Bardzo optymistyczne i pomocne. Jest kwarantanna wiec nikt nie wejdzie na odwiedziny wiec gość musi sobie zabrać wszystko na 5 dni plus weekend bo dr go najprawdopodobniej zostawi na 1 dolewkę która jest po weekendzie w poniedziałek. W ten dzień wypisze do domu. Wraca się autem bo trzeba być wariatem żeby wracać czymkolwiek innym (organizm zniszczony, ja byłem średniej formy, nie mówiąc już o kosmicznej możliwości zachorowania na cokolwiek (osłabiona totalnie odporność). Więc TYLKO auto. Za tydzień w pn macie drugą dolewkę na którą musicie dojechać na max 9, więc wyjazd o 5. No i dolewka trwa z badaniami kilka godzin, ja wyszedłem o 13, w domu w Krk o 17-18 na luzie. Jeżeli taka opcja Was nie przeraża, a nie powinna (drogi są puste) to luz. Szpital i opieka dr S. w Warszawie jest na extra poziomie. Sam przeszedłem 1Bep i polecam. Jeżeli mielibyście 2 bep, to po kolejnym tygodniu cały cykl od nowa, czyli przyjeżdża gość w pn i ma tydzień chemii, wychodzi po dolewce w kolejny pn i stawia się po tygodniu. Nie powiem Wam jak się czuje po 2 bep, bo nie miałem, ale czytałem ze niektórzy lepiej znoszą , niektórzy gorzej. Ogółem dużo zależy od organizmu, bo miałem dni w tym tygodniu gdzie byłem od pn-pn, gdzie urwał mi się film, ale tez były takie, gdzie zamówiłem sobie KFC i mogłem normalnie żyć. Strasznie w kratkę, ale pielęgniarki ogarniają Cię na lux, więc luz. Jeżeli chodzi o warszawski ośrodek i zarażenie w nim np. koronawirusem - doktorowi chodziło raczej o to, że cała wasza rodzina musi dbać o sterylność w domu żeby nie zarazić się jakimkolwiek wirusem, czy chociażby anginą itp. osoby po przyjeździe ze szpitala. W szpitalu na 2 piętro, gdzie być może będzie gość leżał (jak się zdecydujecie) nikt nie wejdzie. Sam byłem świadkiem jak salowa bez pardonu wywaliła osobę która weszła na oddział. Nie sądzę aby tu coś się zmieniło, bo widać że mają na to dość duże ciśnienie. Jak byłem na 2 dolewce, to już przy recepcji na wejściu ochroniarz wywalał osoby które były ze mną i siedziały w aucie, wiadomo maseczka itp. bo onkologiczni jak złapią koronawirusa to będzie tragedia, ale jadąc zarówno do Częstochowy jak i do Warszawy jest taka sama szansa. Po prostu się nie zatrzymujecie na hotdogi itp;-), a po chemii w domu żadnych odwiedzin / 100% kwarantanna do min 2-3 tygodni po ostatnim wlewie. Doktor przepisze leki i wszystko co potrzeba na nierzyganie itp. i rozpisze ze szczegółami wszystko w karcie, dla L4, recepty itd. Teraz już tylko odpoczywam i suplementuje to co mam brać.
Jedno jest pewne - nie wybierajcie Krakowa - to będzie radykalny błąd!!!!!-- szkoda życia na niedouczonych doktorów.

[giorgio]

Ps. Napisałem wcześniej co zabrać na bep w wątku z ARTUREM na 3-4 stronie. Także czy w Częstochowie czy w WWA się Wam może przydać. Pozdrawiam!

[romi]

Zadzwońcie do Częstochowy, że macie propozycję od dr Sarosieka i myślę, że dr Huras nie będzie miała tego za złe, że wybierzecie Warszawę, szczególnie, że w Częstochowie trudno o miejsce i oddział mały, a pacjentów dużo.
Pozdrawiam

[gryska]

Cześć wszystkim,
Ze względu na koronawirusa po konsultacjach z dr S, i z jego "błogosławieństwem" jedziemy do Częstochowy.
Trzymajcie kciuki

[gryska]

Aktualizacja.
Mąż już w domu. Miał pierwszą część i drugą BEPu czyli 5 dni cisplatyna+ etopozyd, pierwszego dnia i osmego bleomycyna. Po podaniu tej drugiej został wypisany do domu. Podczas chemii zgodnie z wieloma relacjami z forum miał duże problemy z przewodem pokarmowym. Początkowo nudnosci, na które dostał lek p/wymiotny, po którym pojawilo się zaparcie utrzymujace sie przez praktycznie caly pobyt w szpitalu. Już w domu po oleju rycynowym wreszcie ustapilo.
Teraz czekamy na ostatnia dawkę bleomycyny. Ale mam pytanie- dostalismy jeszcze przed przyjęciem do oddzialu rp na Atosse, flukofast, tevagrastim, i pabi-dexamethazon z zaleceniem ze mąż ma zażywać to wszystko po wypisie. Atossy nie zazywa bo juz nie ma nudnosci. Nie wiem czy mamy zażywać/ kontynuowac teraz te wszystkie leki? Pytam bo mąż w karcie chemioterapii ma notatke o teva-gastrim ze ma zazywac od 14ego czyli juz po calkowitym zakończeniu cyklu. Jak to faktycznie powinno wygladac? Czy ja coś zle zrozumialam podczas rozmowy? Czy pozostale leki sa na wszelki wypadek a tevagasrtim juz na zapas wypisany? Na wypisie nie ma o tym informacji. Boje sie ze zaszkodzę mężowi (

[troll]

Cześć,

Tevagrastim ma przyjmować zgodnie z zaleceniem więc 5x1 zgodnie z wypisem po zakończeniu kursu - jest to lek kluczowy w leczeniu programem BEP, spadek poziomu neutrofili może nastąpić w kolejnych dniach po zakończeniu kursu a jego wystąpienie może powodować narażenie na infekcję i wystąpienie gorądzki neutropenicznej, czego za wszelką cenę trzeba uniknąć.
Flukofast zgodnie z zaleceniem, jest to lek kluczowy w zapobieganiu zakażeniom grzybiczym.
Dexametazon - zgodnie z zaleceniem.
Atossa w razie nudności - jeśli nie występują, wskazane jest zażywanie 2-3 dni po zakończeniu kursu w szpitalu.

Poza tym pełen reżim sanitarny.

Pozdrawiam,

[gryska]

Trollu, czyli dałam mu to za wcześnie? Skoro ma mieć jeszcze jedną dolewkę bleomycyny?.. przepraszam że tak dopytuję, ale jestem przerażona że mu podałam to za wczesnie i mu zaszkodzę

[gryska]

Reżim trzymamy, zakupy robią nam krewni, ja nigdzie nie wychodzę. Wszystko dezynfekujemy, mąż siedzi w osobnym pokoju. Atossy nie zażywa ponieważ nie ma już nudności, zjada ok.

[gryska]

Sytuacja już wyjaśniona. Z uwagi na to że jest decyzja o podaniu jednej a nie dwóch serii BEP, dr prowadząca podjęła decyzję o wcześniejszym podawaniu Tevagasrtimu. We wtorek ma być podana ostatnia dolewka bleomycyny i mam nadzieję że w badaniach wszystko będzie ok.