Witam,
Ja również próbuje podbić mój testosteron, u mnie sprawa dość świeża, pokrótce:
-orchidektomia 17.04.2020
-karboplatyna 03.06.2020
Przy kolejnych markerach w związku z ciągłą sennością i braku mocy poprosiłem o oznaczenie testosteronu:
-15.09.2020 testosteron 1,49 ng/ml (tu norma 2,49-8,36)
Udałem się do androloga (prywatnie), kazał mi oznaczyć tsh, fsh, lh i prolaktyne.
Wszystkie wyniki miałem w normie jednak Prolaktyna wyszła mi 7,5 ng/ml (norma 4,04-15,2), i Pan doktor uznał, że na początku zbijemy ją ponieważ jego zdaniem może ona hamować testosteron. Przepisał mi bromergon, jednocześnie brałem biosteron 25mg. Następnie znowu zrobiłem wyniki:
-16.11.2020 testosteron 1,91, prolaktyna 8,94.
Z wynikami do Pana doktora, bromergon za słaby, więc dostałem dostinex(orzerwałem biosteron) kolejne wyniki zrobiłem w szpitalu przy wizycie:
-16.12.2020 testosteron 1,91, prolaktyna 0,17. Jak widać prolaktyna spadła znacznie, jednak testosteron stał w miejscu.
Już po konsultacji telefonicznej, lekarz kazał zwiekszyć dhea do 100 mg, kupiłem jakiś amerykański odpowiednik, brać miesiąc i ponownie oznaczyć testosteron, i tak:
-21.01.2021 testosteron 2,08, wynik podałem andrologowi i kazał mi jeszcze jeden miesiąc pobrać 100mg dhea i ponownie oznaczyć.
Lekarz stwierdził że jak to nie pomoże to wtedy ewentualnie wprowadzimy testosteron z zewnątrz.
Powiem szczerze, że sam nie wiem co o tym myśleć.
Poza tym że poziom jest niski wszystko u mnie działa jak należy.
pozdrawiam