Carcinoma embryonale necroticans

Działania profilaktyczne oraz diagnostyka nowotworów jądra.

Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 05 Sty 2012, 12:32

Witam mimo dużej liczby wątków na ten temat dzięki którym znalazłem odpowiedzi na część swoich pytań zdecydowałem się napisać ten list.Mój przypadek wygląda tak mam 32 lata.Rozpoznano u mnie nowotwór jądra Wybadałem go 29.09.2011r. raczej sam dał znać o sobie bo miąłem ból jądra nie zwlekałem udałem się do urologa wynik z usg podejrzenie raka wynik markerów AFP,B-hCG,i jeszcze dwóch innych ale nie pamiętam jakich wyszły dobrze prócz B-hCG=137,4 norma 0-5,0
21.10.2011r.usunięcie jądra wynik histopatologiczny trochę późno 22.11.2011r.Wyszło tak Carcinoma embryonale necroticans.
Zmiana nowotworowa dochodzi do osłonki białawej jądra ,lecz jej nie przekracza ,utkanie z licznymi wylewami krwawymi bez domieszki innych składników nowotworowych .Najądrze i powrózek nasienny bez zmian nowotworowych.
Dość szybko od zabiegu orchidektomii bo po 10 dniach wykonałem TK przestrzeni zaotrzewnowej i RTG klatki piersiowej.
RTG wyszło dobrze pola płucne bez zmian ogniskowych.
TK - obraz narządów miąższowych jamy brzusznej w granicach normy.Lewy płat wątrobowy wydłużony ,sięga na lewo linii pachowej środkowej - wariant anatomiczny.W przestrzeni zaotrzewnowej,przyarortalnie po stronie lewej poniżej naczyń nerkowych widoczne są trzy powiększone węzły chłonne wielkości 1,5cm 1,8cm i 1,8cm.Ponadto okołoartalnie oraz w sąsiedztwie lewej t.biodrowej wspólnie widoczne są pojedyncze niepowiększone węzły chłonne wielkości do 1cm.W okolicy pnia trzewnego węzeł chłonny wielkości 1,8xo,0,8cm.
19.12.2011r. chemioterapie w systemie BEP. Po 5 dniach brania powinienem zrobić zastrzyk neulasta ale nie udało mi się go zamówić na czas z powodu świąt a po 72 godz.lekarz mówi że już za późno więc na dolewkę z bleomecyny (bo takie mam zapisane w 9 i 15 dniu kursu) poszedłem bez ale wyniki były dobre i podali mi lek.W ten sam dzień wieczorem dostałem silnych dreszczy i gorączkę 38,7C. wróciłem do normy na drugi dzień w południe.Generalnie wszystko zniosłem dobrze do 13 dnia kiedy dopadł mnie ból gardła i silny kaszel.Dnia 15 pojechałem na pobranie bleomecyny ale morfologia wyszła źle i mi nie podali bleomecyny , nie mam wyników ale ponoć granulocyty się wykruszyły.Dostałem 5 zastrzyków tevaGrastim 48 mln. i dwa antybiotyki Amotaks i Ciphin 500.Lekarz przesuną o 4 dni kolejny 5 dniowy kurs bo tevaGrastim ma coś mutagennego w sobie i nie chcę żeby doszło do raka szpiku kostnego.Tak puki co wygląda przebieg mojej choroby a teraz pytania które mnie trapią i spokoju nie dają bo nie chce żeby coś było przeoczone.
1.Czy po skończeniu chemioterapii,doprowadzeniu markerów do normy i powiedzmy że moje węzły chłonne zmaleją do 1,2cm mogę uniknąć ich usunięcia.Słyszałem że jest to dość poważna operacja i jak ma się do tego położenie moich węzłów chłonnych.Jeśli bym ich nie usuną to jak bardzo wzrasta ryzyko nawrotu choroby przy takiej wielkości 1,2cm.
2.Jak duży ma wpływ nie pobranie bleomecyny w 15 dniu i przełożenie o 4 dni kolejnego cyklu 5 dniowego na wynik leczenia.
3.Czy można zrezygnować z tych pojedynczych wlewów bleomecyny ponoć najbardziej skuteczna jest cis-platyna.Pytam bo źle znoszę bleomecyne boje się o puca ten kaszel spowodował 3 nieprzespaną noc i strach przed zapaleniem płuc lub zwłóknieniem płuc.Gorączki nie mam i bólu w klatce też nie ale cały czas obserwuję.
4.Spotkałem się ze stwierdzeniem że mam nie czynnego raka czy chodzi tu o słowo necroticans z histopatologii jądra i co ono oznacza.
5.Czy moje powiększone węzły chłonne mogą być odczynowe bo z takim podejrzeniem też się spotkałem i co to by oznaczało.Marker B-hCG=137,4 tyle wynosił przed usunięciem jądra a po usunięciu 02.12.2011r AFP=7,19 norma 1,09-8,04 a B-hCG=178,35 wzrósł z powodów węzłów chłonnych?
6.Czy jeśli są przerzuty te na węzłach chłonnych lub jeśli w przyszłości nastąpi nawrót choroby to czy będzie to ten sam rodzaj nowotworu czy może zmienić się w jakąś inną odmiane.
Jeszcze dopiszę że prócz rtg klatki miałem robione TK klatki 19.12.2011r. wynik dobry czysto.Proszę o odpowiedz na pytania będę wdzięczny za udzielenie odpowiedzi a być może przyda się to jeszcze innym chorym.Dziękuję i pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wojmon, 10 Sty 2012, 20:38, edytowano w sumie 1 raz
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez troll » 05 Sty 2012, 16:37

Witaj,

Generalnie jest w porządku. Stadium zaawansowania klinicznego wg. Twojego opisu to CS IIA (pT1 N1 M0 S1) Odpowiadając na Twoje pytania:
1.Czy po skończeniu chemioterapii,doprowadzeniu markerów do normy i powiedzmy że moje węzły chłonne zmaleją do 1,2cm mogę uniknąć ich usunięcia.Słyszałem że jest to dość poważna operacja i jak ma się do tego położenie moich węzłów chłonnych.Jeśli bym ich nie usuną to jak bardzo wzrasta ryzyko nawrotu choroby przy takiej wielkości 1,2cm.

Tak, jeśli dojdzie do normalizacji markerów oraz węzły chłonne nie będą przekraczały 15 mm, wtedy operacja nie jest bezwzględnie zalecana. Rzeczywiście RPLND to poważna i rozległa operacja ale.. jeśli wykonywana jest w doświadczonym ośrodku to nie jest bardziej ryzykowna niż inne. Dlatego jeśli istnieje konieczność jej wykonania to nie można się tego bać.
2.Jak duży ma wpływ nie pobranie bleomecyny w 15 dniu i przełożenie o 4 dni kolejnego cyklu 5 dniowego na wynik leczenia.

Najlepszy efekt leczenia przynosi podanie wszystkich dawek w odpowiednim dla nich czasie. Natomiast tutaj nastąpiła pewna okoliczność. Nie chodzi nawet o spadek w morfologii, bo ten sam w sobie nie przeszkadza w podaniu bleomycyny ale chodzi najprawdopodobniej o infekcję, która temu spadkowi towarzyszyła. Trzeba potraktować to jako najmniejsze zło i robić wszystko by rozpocząć kolejny kurs w wyznaczonym terminie (tj. za 4 dni) i kolejne także poprowadzić bez opóźnień.
3.Czy można zrezygnować z tych pojedynczych wlewów bleomecyny ponoć najbardziej skuteczna jest cis-platyna.Pytam bo źle znoszę bleomecyne boje się o puca ten kaszel spowodował 3 nieprzespaną noc i strach przed zapaleniem płuc lub zwłóknieniem płuc.Gorączki nie mam i bólu w klatce też nie ale cały czas obserwuję.

Tak, można ale trzeba było o tym pomyśleć przede wszystkim na początku. W przypadku istnienia przeciwwskazań do podawania bleomycyny, można zastosować ekwiwalent dla 3 kursów BEP w postaci 4 kursów EP, których skuteczność jest podobna. Istnieje także możliwość zrezygnowania z bleomycyny teraz (niejako w następstwie zbyt dużej toksyczności tego leku) ale jest to równoznaczne z koniecznością podania jeszcze jednego kursu EP. Byłoby to nawet dobre wyjście. Czyli zamiast 3 zaplanowanych BEPów można ten pierwszy, niepełny BEP potraktować jako EP i uzupełnić kolejnymi trzema kursami EP.
4.Spotkałem się ze stwierdzeniem że mam nie czynnego raka czy chodzi tu o słowo necroticans z histopatologii jądra i co ono oznacza.

Słowo necroticans oznacza właśnie martwiczy. Ale to nie oznacza, że cały guz był objęty martwicą (brak takiego stwierdzenia). Dlatego moim zdaniem jest to guz zbudowany z utkania carcinoma embryonale zawierający pola martwicy.
5.Czy moje powiększone węzły chłonne mogą być odczynowe bo z takim podejrzeniem też się spotkałem i co to by oznaczało.Marker B-hCG=137,4 tyle wynosił przed usunięciem jądra a po usunięciu 02.12.2011r AFP=7,19 norma 1,09-8,04 a B-hCG=178,35 wzrósł z powodów węzłów chłonnych?

Nie sądzę aby były oczynowe. Ich rozmiar każde zakładać, że są to węzły zajęte nowotworem. Wzrost markerów także nastąpił z powodu przerzutu do węzłów.
6.Czy jeśli są przerzuty te na węzłach chłonnych lub jeśli w przyszłości nastąpi nawrót choroby to czy będzie to ten sam rodzaj nowotworu czy może zmienić się w jakąś inną odmiane.

Nie da się tego jednoznacznie rozstrzygnąć. Pamiętaj, że komórki nowotworu cały czas ulegają transformacjom i nie sposób określić, czy w przypadku nawrotu będzie to ten sam nowotwór. Ja bym wcale nie myślał o nawrocie, leczenie tego rodzaju nowotworów na prawdę jest skuteczne :)

Pytanie jeszcze, gdzie jesteś leczony?

Z rzeczy, które mnie niepokoją:
- jaki jest poziom LDH (po całym obrazie zakładam, że jest w normie ale nie można zakładać tylko trzeba go oznaczyć!)
- czy wobec objawów ze strony układu oddechowego lekarz zlecił wykonanie RTG klatki?

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3985
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 05 Sty 2012, 17:29

Dzięki za tak szybką odpowiedz.Najbardziej cieszy że mogę uniknąć RPLND mam nadzieje że to się zmniejszy do takich wymiarów i nie będzie to błąd jeśli nie zgodzę się na tą operacje może oni sami mi tego nie będą zalecać.Czytałem że przy tak małych węzłach ryzyko wystąpienia w nich żywych komórek nowotworowych wynosi do 5% oczywiście jeśli markery są w normie.Teraz nie wiem jak wygląda poziom markerów bo nikt mi nie powiedział jedynie jak robiłem przed wyniki przed usunięciem jądra to LDH był w normie.
Jądro miałem usunięte we Wrocławiu w szpitalu kolejowym szpital stary ale fachowcy super.
Chemioterapie odbywam w Jeleniej Górze we Wrocławiu spytali czy chciałbym się tam leczyć że będzie szybciej,mi to pasowało pod względem lokalizacji i mówili że dobrze tam leczą.Sam odnoszę wrażenie że są w porządku ale w tym przypadku pytań i obaw pełno i szuka człowiek odpowiedzi wszędzie.
RTG nie zalecił powiedział żeby iść do lekarza rodzinnego żeby osłuchał i można sprawdzić morfologie.Dziś już jest lepiej kaszel jest ale słabszy i przy nabieraniu powietrza nie ma już odruchu odkaszlnięcia.Temperatura też w normie,oddycham bez gwizdów i szmerów wiec myślę że będzie ok.Super że tu odpowiadacie na pytania bo to dużo pomaga.Dzięki za dobrą robotę ale jak jeszcze będę miał pytania w miarę rozwoju sytuacji jeszcze będę pisał :D
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez arek » 06 Sty 2012, 00:40

Witajcie!
dołączając się do dyskusji nt. BLM:

wojmon napisał(a):(...) więc na dolewkę z bleomecyny (bo takie mam zapisane w 9 i 15 dniu kursu) poszedłem bez ale wyniki były dobre i podali mi lek.W ten sam dzień wieczorem dostałem silnych dreszczy i gorączkę 38,7C.


Powiem Ci wojmon, że pierwszą dolewkę przeszedłem jak Ty. Od następnej doktor przepisał mi (bodajże) hydrokortyzon i przygoda przez 3 kolejne kursy się nie powtórzyła. W ogóle po pierwszej 5 dniówce i pierwszej dolewce miałem znaczne problemy ze strony układu oddechowego. Ciężko się oddychało (jakby ktoś usiadł na klatkę:) Miałem wrażenie, że w tamtym okresie napad kaszlu po prostu by mnie udusił... Ale z czasem ustąpiło. No i kaszel, który towarzyszył mi przez 4 BEPy i trwa do dziś (choć osłuchowo jest wszystko ok). Niby to nie powinno być spowodowane chemioterapia, ale moja niepokorna natura jakoś nie daje mi się do tego przekonać :)
No chyba, że to kwestia jakiejś bakteryjki, która siedzi gdzieś tam skamuflowana i rozrabia...
Pozdrawiam
Arek
ca embryonale (pT1N0M0) >> rok obserwacji >> 4 BEP - 4 WSK Wroc. >> RPLND - MAGODENT
Awatar użytkownika
arek
 
Posty: 649
Rejestracja: 21 Gru 2010, 21:26

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 06 Sty 2012, 20:31

no to żeś mnie trochę zmartwił tym kaszlem że tyle czasu się utrzymuje to spać nie można w dzień jest całkiem znośnie ale od późnego wieczora jest masakra spać się nie da dopiero gdzie od 4:00 przechodzi a już wszystko mnie boli od tego kaszlu.
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 07 Sty 2012, 20:21

Witam Trolu mam jeszcze takie pytanie czy dla każdego jest tak sama dawka BEP czy jest to standard który się podaje i nie można tam nic zepsuć pewnie waga pacjenta jest tu ważna.Czytając tu różne wątki to czasem ktoś dobiera niewłaściwe leczenie ale w moim przypadku jest 3 kursy BEP i mówiliście że jest ok tylko ciekawe czy w samych proporcjach jeszcze można coś napsuć.
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez troll » 07 Sty 2012, 21:14

Witaj,

Zwykle podaje się leki w przeliczeniu na powierzchnię ciała. Wyjątek stanowi bleomycyna, której dawka dla wszystkich jest taka sama (tj. 30 j.m.). Za to cisplatyna i etopozyd podaje się odpowiednio w dawkach 20 mg/m2 oraz 100 mg/m2. Z kolei powierzchnię ciała można wyliczyć ze wzoru Dubois.

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3985
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 07 Sty 2012, 21:43

Dzięki jesteś błyskawiczny i bardzo pomocny :D super te forum.Z twojej wypowiedzi wynika że raczej tego nikt nie powinien spaprać a leczenie dobrze dobrane wiec czekam na kolejny BEP zaczynam od 13-tego w piątek ale 13 są dla mnie szczęśliwe ;) szkoda że z powodu tych wyników lub tej infekcji gardła przełożyli mi ten kurs o 4 dni bo chętnie podtruł bym tego gada żeby nie miał czasu się mnożyć.Dziś nie zrobiłem 5-tego zastrzyku (on był ostatni) z tevagrastin bo wczoraj zaczęło mnie kuć w lewej górnej części brzucha i dziś się to utrzymuje choć teraz już jest lepiej niż do południa coś tam kuje jak nabiorę dużo powietrza.Wolałem nie ryzykować przygód ze śledzioną.Tak radzili w ulotce tevagrastn.Może wystarczą te 4 zastrzyki i wyniki się polepszą.Pozdrawiam.
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez arek » 18 Sty 2012, 15:16

Cześć kolego!
Jak złapiesz nieco oddechu, to daj znać jak się czujesz po kolejnym BEPie. Jak żyłki? ;)
Pozdrawiam!
Arek
ca embryonale (pT1N0M0) >> rok obserwacji >> 4 BEP - 4 WSK Wroc. >> RPLND - MAGODENT
Awatar użytkownika
arek
 
Posty: 649
Rejestracja: 21 Gru 2010, 21:26

Re: Carcinoma embryonale necroticans

Postprzez wojmon » 19 Sty 2012, 20:01

Witam właśnie trochę oddechu łapie i ciesze się że ktoś czeka na jakieś wieści :) Kolejna 5 dniówka za mną i jestem już umęczony.Wrócę do problemu z żyłami bo naprawdę mnie to martwi boję się o następne dawki leku czy będą mieli gdzie podawać bo 4 i 5-tego dnia kuli już po trzy razy żyły i są puste krew nie leci mam pytanie czy można będzie podać chemie w stopę.Dłonie i przedramiona mam tak obolałe jakby mnie kijem zlali.Teraz smaruje maścią Ibalgin i wcześniej brałem jakieś tabletki na wzmocnienie ale nie wiele to dało.
Pojawił się problem z Belomecyną w szpitalu jej nie mają lek powinienem dostać w tą sobotę 21-01-12r.mam czekać na telefon ze szpitala czy lek się pojawi.Jeśli może ekspert odpowiedzieć czy dużo tracę szans na wyleczenie z dobrym skutkiem nie przyjmując jej o czasie.W pierwszym cyklu dostałem Bleomecyne w dniu 9 a w 15 już nie bo miałem infekcje gardła i złe wyniki.Przesunięty też został początek drugiej 5 dniówki o 4 dni teraz problem z bleomecyną i też nie wiem ile się opóźni zaczynam się obawiać o rezultat mojego leczenia.
Wczoraj dostałem zastrzyk neulasta to może wyniki będą dobre.Nocka była marna ale jeszcze z 2 dni i się odtruje.Tylko te żyły jeszcze 9 wkuć mam nadzieje że coś wymyślą chyba nie jestem pierwszym takim przypadkiem :cry: Pozdrawiam
wojmon
 
Posty: 15
Rejestracja: 05 Sty 2012, 11:56

Następna

Wróć do Profilaktyka i diagnostyka

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości